Emil Sajfutdinov i spółka pod Jasną Górą - zapowiedź meczu Włókniarz Częstochowa - Polonia Bydgoszcz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niedzielne święto Konstytucji 3 Maja upłynie kibicom w Częstochowie pod znakiem ligowych emocji. W tym dniu bowiem w ramach czwartej kolejki rozgrywek Speedway Ekstraligi Włókniarz podejmie Polonie Bydgoszcz. Początek spotkania przewidziano na godzinę 17:00.

Dla obu ekip niedzielny pojedynek będzie miał ogromną wagę. Punktów potrzebują zwłaszcza bydgoszczanie. Podopieczni Zenona Plecha nie zaliczą bowiem początku sezonu do udanych. Beniaminek Ekstraligi po trzech seriach spotkań ma w swoim dorobku zaledwie dwa "oczka" po inauguracyjnym, wymęczonym zwycięstwie nad Atlasem Wrocław. W dwóch kolejnych spotkaniach bydgoszczanie ponieśli jednak dwie porażki, a czarę goryczy przelał derbowy pojedynek z Unibaxem Toruń, w którym dominacja "Aniołów" z małymi wyjątkami nie podlegała dyskusji. Porażka z odwiecznym rywalem sprawiła, że w grodzie nad Brdą zaiskrzyło. Za porażkę obarczono w głównej mierze Tomasza Chrzanowskiego, który od początku sezonu zawodzi na całej linii. Poniżej oczekiwań spisują się również Jonas Davidsson oraz Antonio Lindbaeck.

Do niedzielnego pojedynku ekipa Zenona Plecha przystępuje jednak z optymizmem. Trener ma bowiem w swoich szeregach kilku zawodników, którzy częstochowski tor znają od podszewki. W sezonie 2003, kiedy to "Lwy" sięgały po medale z najcenniejszego kruszcu, barw częstochowskiego klubu bronił Andreas Jonsson, który zresztą do tej pory jest jednym z ulubieńców miejscowych kibiców. Plastron z "Lwem" w swojej karierze przywdziewał także Antonio Lindbaeck, który jednak w częstochowskim klubie większej furory nie zrobił. Oczy wszystkich kibiców będą zwrócone jednak na Emila Sajfutdinova, który w ostatnią sobotę rzucił na kolana cały żużlowy świat. Młodziutki Rosjanin przebojem bowiem wdarł się do cyklu Grand Prix i na praskiej Markecie stanął na najwyższym stopniu podium. Rosjanin od początku sezonu imponuję znakomitą dyspozycją i z pewnością na częstochowskim owalu również będzie miał wiele do powiedzenia. Jeśli dołączymy do tego fakt, że w Częstochowie z reguły dobrze spisywali się Jonas Davidsson oraz Krzysztof Buczkowski, to gołym okiem widać, że bydgoszczanie nie stoją na straconej pozycji i czeka nas ciekawe spotkanie. W porównaniu z ostatnim spotkaniem z toruńskim Unibaxem, w składzie Polonii zaszły kosmetyczne zmiany w postaci układu par. Pod numerem drugim w parze z Andreasem Jonssonem występować będzie Tomasz Chrzanowski, z kolei z numerem piątym pojedzie Jonas Davidsson.

W ostatnich tygodniach prawdziwą "huśtawkę nastrojów" przeżywali natomiast kibice w Częstochowie. Jeszcze do niedawna przyszłość klubu nie rysowała się w kolorowych barwach, po tym jak firma Cognor zdecydowała się przeznaczyć zdecydowanie mniejsze środki finansowe, niż pierwotnie zakładano. Na renegocjację kontraktów nie zdecydowali się Nicki Pedersen oraz Greg Hancock i wydawało się, że podopieczni Grzegorza Dzikowskiego będą w tym sezonie ligowym outsiderem. Dzięki ludziom dobrego serca i gronu sponsorów sytuacja w klubie zmieniła się jednak niczym w kalejdoskopie. Już na spotkanie z Unią Leszno do drużyny dołączył Hancock, a po kilkunastu dniach zawirowań, ostatecznie w jego ślady poszedł także Duńczyk. Dzięki temu, już w pełnym składzie, częstochowianie pokazali swe prawdziwe oblicze w ostatnim spotkaniu we Wrocławiu, gdzie po niezwykle interesującym boju "Lwy" triumfowały 45:43. Doliczając do tego remis w spotkaniu z Unią Leszno, częstochowianie po trzech pojedynkach mają w swoim dorobku trzy punkty i plasują się na czwartej pozycji.

Przed niedzielnym spotkaniem trener Grzegorz Dzikowski ma jednak spory orzech do zgryzienia. We wtorkowym spotkaniu szwedzkiej Elitserien kciuk złamał bowiem Nicki Pedersen i pewne jest, że najlepszego zawodnika na świecie nie ujrzymy w niedzielne popołudnie na częstochowskim torze. Na domiar złego, w czwartkowym pojedynku angielskiej Elite League mocno poobijał się Tai Woffinden i jego występ także stoi pod sporym znakiem zapytania. W obliczu kontuzji Pedersena, prawdopodobnie po absencji w meczu we Wrocławiu do składu wróci Tomasz Gapiński, który najwyraźniej dogadał się już ze swoimi silnikami. Pewne miejsce w składzie mają także Lee Richardson, Michał Szczepaniak oraz Greg Hancock. Jedyną niewiadomą pozostaje obsada ostatniego miejsca w składzie o które walczy Sławomir Drabik i dwójka angielskich juniorów, Lewis Bridger i wspomniany wcześniej Tai Woffinden. - To, czy pojedzie Sławek Drabik czy może trzeci junior, to zobaczymy wkrótce, sprawa jest w każdym razie otwarta - mówił po czwartkowym treningu trener Grzegorz Dzikowski.

Awizowane składy:

Włókniarz Częstochowa:

9. Tomasz Gapiński

10. Sławomir Drabik

11. Lee Richardson

12. Michał Szczepaniak

13. Greg Hancock

14. Borys Miturski

Polonia Bydgoszcz:

1. Andreas Jonsson

2. Tomasz Chrzanowski

3. Antonio Lindback

4. Krzysztof Buczkowski

5. Jonas Davidsson

6. Mikołaj Curyło

Początek meczu o godzinie 17.00.

Sędziuje: Wojciech Grodzki z Opola.

Bilety:

- ulgowy 20 zł

- normalny 25 zł

- sektor centralny 32 zł

- program 5 zł

Zamów relację z meczu Włókniarz - Polonia

Wyślij SMS o treści ZUZEL CZESTOCHOWA lub o treści ZUZEL BYDGOSZCZ na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Włókniarz - Polonia

Wyślij SMS o treści ZUZEL CZESTOCHOWA lub o treści ZUZEL BYDGOSZCZ na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT.

Ze względu na roczną banicję Polonii Bydgoszcz w I lidze,po raz ostatni na częstochowskim torze obie ekipy zmierzyły się 29 lipca 2007 roku. Wówczas lepsi 50:40 okazali się częstochowianie, a pierwsze skrzypce w tym spotkaniu grał Lukas Dryml, zdobywca 13 punktów. 16 "oczek" dla Polonii zdobył natomiast Jonas Davidsson.

ŻKS Polonia Bydgoszcz - 40

1. Jonas Davidsson 16+1 (3,3,2,3,1*,3,1)

2. Michał Szczepaniak 0 (0,0,0,-,-)

3. Rafał Okoniewski 5 (2,2,1,0,0,t)

4. Krystian Klecha 6+3 (1*,1*,3,1*,d)

5. Andreas Jonsson – zastępstwo zawodnika

6. Marcin Jędrzejewski 2+1 (2*,0,-,0)

7. Krzysztof Buczkowski 11 (3,3,0,1,2,2)

Złomrex Włókniarz Częstochowa - 50

9. Greg Hancock 5+2 (1*,2*,2,0)

10. Sławomir Drabik 11+2 (2,3,1*,3,2*)

11. Lee Richardson 10+2 (3,1*,1*,3,2)

12. Sebastian Ułamek 8 (t,2,2,3,1)

13. Lukas Dryml 13+1 (2,3,3,2*,3)

14. Mateusz Szczepaniak 3+1 (1,1*,0,1,0)

15. Lewis Bridger 0 (0,0)

Bieg po biegu:

1. (65,74) Buczkowski, Jędrzejewski, Mat. Szczepaniak, Bridger 1:5

2. (64,49) Davidsson, Drabik, Hancock, Mich. Szczepaniak 3:3 (4:8)

3. (64,52) Richardson, Okoniewski, Klecha, Bridger, Ułamek (t) 3:3 (7:11)

4. (64,55) Buczkowski, Dryml, Mat. Szczepaniak, Jędrzejewski 3:3 (10:14)

5. (65,05) Davidsson, Ułamek, Richardson, Mich. Szczepaniak 3:3 (13:17)

6. (64,22) Dryml, Okoniewski, Klecha, Mat. Szczepaniak 3:3 (16:20)

7. (64,06) Drabik, Hancock, Okoniewski, Buczkowski 5:1 (21:21)

8. (64,22) Dryml,, Davidsson, Mat. Szczepaniak, Mich. Szczepaniak 4:2 (25:23)

9. (64,91) Klecha, Hancock, Drabik, Okoniewski 3:3 (28:26)

10. (64,84) Davidsson, Ułamek, Richardson, Jędrzejewski 3:3 (31:29)

11. (65,05) Drabik, Dryml, Buczkowski, Okoniewski 5:1 (36:30)

12. (65,02) Richardson, Buczkowski, Davidsson, Mat. Szczepaniak 3:3 (39:33)

13. (65,92) Ułamek, Buczkowski, Klecha, Hancock 3:3 (42:36)

14. (64,73) Davidsson, Richardson, Ułamek, Okoniewski (t) 3:3 (45:39)

15. (??,??) Dryml, Drabik, Davidsson, Klecha (d) 5:1 (50:40)

Źródło artykułu: