Żużel. Argentyńczyk nie zamierza się poddawać. Wystosował apel do promotorów

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Facundo Albin
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Facundo Albin

Choć ostatnie europejskie występy może policzyć na palcach jednej dłoni, to Facundo Albin nie zamierza kończyć swojej kariery. Argentyńczyk ma jasno określony plan na najbliższe tygodnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Facundo Albin, argentyński żużlowiec, pragnie wrócić do wyścigów w Wielkiej Brytanii po długiej przerwie. Albin, który ostatni raz startował w UK w 2013 roku, przejawia determinację, by zdobyć miejsce w zespole Championship i uczynić swój powrót trwałym.

- Nie chcę po prostu startować przez jeden sezon; chcę zostać w Wielkiej Brytanii na pięć lub sześć lat i jeździć regularnie - powiedział. Obecnie mieszkający w Polsce Albin z entuzjazmem wspomina pozytywne chwile, które przeżył, jeżdżąc dla Sheffield Tigers.

Pomimo nieobecności na brytyjskich torach, Albin pozostaje aktywny, startując w zawodach w Ameryce Południowej i osiągając znakomite wyniki. Zdobył swój drugi tytuł mistrza Argentyny w 2018 roku i konsekwentnie osiągał dobre wyniki w ostatnich sezonach. Jego zaangażowanie wykracza poza tor, gdyż pracował jako mechanik zawodników takich jak Stanisław Burza oraz wspierał młodych zawodników w Polsce - Mateusza MajcheraRafała Karczmarza i ostatnio Duńczyka Jespera Knudsena.

ZOBACZ WIDEO: Dokonał niemożliwego i pokonał Zmarzlika. Janowski o finale IMP

Urodzonego w Daireaux Albina po raz pierwszy dostrzegł Dick Barrie, który pracował dla międzynarodowej firmy transportowej Air Sea Scotland i zwykle spędzał zimy, wygrzewając się w słońcu i oglądając wyścigi w Australii.

- Matej Kus miał ścigać się w Argentynie, a ja wysłałem tam jego rzeczy i byłem zainteresowany zrobieniem czegoś innego zimą. Pojechałem i oprócz Emiliano Sancheza, który spędził dwanaście czy nawet trzynaście lat w Wielkiej Brytanii, zawodnikiem, który miał iskrę, był Facundo Albin - wspomina Barrie.

Barrie opisał go jako obiecujący talent z potencjałem do osiągnięcia sukcesu w profesjonalnych wyścigach. Po przeprowadzce do Wielkiej Brytanii Albin dołączył do Sheffield Tigers i zachwycił fanów swoimi występami, w tym wyróżniającymi się wyścigami przeciwko czołowym zawodnikom. Jednak problemy finansowe i ograniczone możliwości zmusiły go do opuszczenia brytyjskiego podwórka.

W ostatnich latach Albin zmagał się z różnymi przeciwnościami, w tym kontuzjami i wypadkami, ale pozostaje nieugięty. Nadal trenuje i startuje, wykazując swoją determinację i pasję do sportu. - Miałem trudne chwile, ale jestem gotów dać z siebie wszystko ponownie - zapewnił. Albin ma nadzieję na szansę, by ponownie udowodnić swoją wartość, apelując do brytyjskich klubów o możliwość dołączenia do ich drużyn.

Teraz przed Facundo Albinem mistrzostwa Argentyny, w których udział wezmą Daniel Kaczmarek i Mateusz Tonder. - Chcę zdobyć jak najwięcej punktów, aby pozostać wśród najlepszych zawodników i mam nadzieję, że odezwie się do mnie klub w Anglii. Chcę, aby ktoś dał mi szansę przed rozpoczęciem sezonu, a jeśli ją dostanę, zostanę w Anglii z moją dziewczyną - skomentował.

Komentarze (1)
avatar
Möchomorek
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś to napisane tak bezładnie. Mieszka w Polsce, chce jeździć w Anglii, jeździ w Argentynie.
Dlaczego nie szuka tu, na miejscu w KLŻ pracy? Jest zbyt cienki, czy woli angoli i jazdę na wyspa
Czytaj całość