Druga liga żużlowa nie będzie miała jednego internetowego nadawcy. Kluby na to nie poszły

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Mecz KSM Krosno - PSŻ Poznań
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Mecz KSM Krosno - PSŻ Poznań

GKSŻ otrzymała trzy oferty od internetowych nadawców, którzy wyrażali chęć pokazania 2. LŻ. Dwóch z nich kusiło płatnymi transmisjami, dając do zrozumienia, że przy okazji kluby mogą na tym co nieco zarobić. Prezesi nie dali się jednak skusić.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzech nadawców internetowych chciało pokazywać w tym sezonie 2. Ligę Żużlową. Jeden myślał o wszystkich meczach kolejki w pay-per-view, drugi o wybranym spotkaniu (także miała to być transmisja płatna) i magazynie podsumowującym rundę, a trzeci o jednej ogólnodostępnej relacji w każdej kolejce. Żadna z tych opcji się nie przebiła. Prezesi nie wybrali jednego nadawcy dla 2.LŻ.

Nie znaczy to jednak, że w sezonie 2018 nie zobaczymy spotkań drugiej ligi w internecie. Część klubów myśli bardzo poważnie o tym, by pokazywać wybrane mecze w porozumieniu z lokalnymi nadawcami. Jeszcze inni mają pomysł, by robić transmisje z pomocą klubowej telewizji.

- Rozmawiamy z telewizją SabmarTV, która brała udział w konkursie ofert - mówi nam wiceprezes Stali Rzeszów Marcin Janik. - Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia z nimi, to pewnie przepuścimy jakieś mecze przez StalTV - dodaje działacz.

Polonia Bydgoszcz myślała o półgodzinnych retransmisjach spotkań, których będzie gospodarzem, ale regionalny oddział TVP nie jest tym zainteresowany. - Może jednak kibice zobaczą jedno z naszych spotkań - mówi nam Andrzej Matkowski, działacz Polonii. - PSŻ rozmawia z lokalną poznańską stacją WTK. Klub chciałby pokazywać wyjazdowe mecze. Jeśli się uda, to będzie też transmisja z Bydgoszczy.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: