Lindgren i Miedziński dobrze sprawdzili Włókniarz
Fredrik Lindgren i Adrian Miedziński przed podpisaniem kontraktów z forBET Włókniarzem dobrze sprawdzili klub. Rekomendacje innych zawodników sprawiły, że obaj z jazdą w Częstochowie wiążą duże nadzieje.
Obaj nie przyszli do Włókniarza w ciemno. Zanim podjęli decyzję o zmianie pracodawcy, zbadali w środowisku opinie o ekipie Lwów. Nie chodziło tylko o pieniądze, ale także o atmosferę panującą w klubie. Na Włókniarz nie narzekał nikt. To pokazuje jak długą drogę w odbudowaniu zaufania przeszedł klub, który w 2014 roku był bankrutem.
Zarówno Miedziński, jak i Lindgren traktują jazdę w Częstochowie jako szansę na rozwój. - Zrobiłem sondę wśród zawodników, którzy wcześniej jeździli w barwach Włókniarza i chciałem zobaczyć jaka atmosfera tutaj panuje. Słyszałem tylko same dobre rzeczy. Po tych rozmowach utwierdziłem się w przekonaniu, że to idealne miejsce żeby się rozwijać - ocenił Lindgren.
- W Częstochowie są pozytywne fluidy. Tak jak Fredrik robiłem rekonesans i dowiadywałem się o atmosferze we Włókniarzu. Już po pierwszym spotkaniu z działaczami wiedziałem, że to jest coś, co daje dodatkową motywację do tego, by być lepszym - powiedział Miedziński, dla którego to pierwsza zmiana klubu w karierze. Wcześniej startował tylko w drużynie z Torunia.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat? Prawdopodobnie najgrubszym facetem jakiego widzieliścieKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>