Jesteśmy w gazie - wypowiedzi po meczu Falubaz Zielona Góra - Lotos Wybrzeże Gdańsk

Falubaz Zielona Góra wysoko pokonał na swoim torze Lotos Wybrzeże Gdańsk. Trener gości, Robert Sawina liczy, że Hans Andersen wkrótce powróci do wysokiej formy, powiedział także, że ma nadzieję, iż Falubaz wywalczy mistrza Polski.

Robert Sawina (trener Lotosu Wybrzeża): Z pewnością liczyliśmy na troszkę lepszy wynik, niż ta zdobycz, którą osiągnęliśmy - 32 punkty to jest zdecydowanie za mało. Gratuluję drużynie przeciwnej. Mam nadzieję, że to mistrz Polski. Z pewnością nie jest tak, że mam dosyć Hansa Andersena. Każdy z tych wielkich sportowców przeżywa momenty, kiedy nie wszystko wychodzi tak jakby sobie tego życzyli. Stąd też mam nadzieję, że w najbliższym czasie Hans powróci do dawnej dyspozycji. Nikt od niej nie wymaga nie wiadomo jak wielkich zdobyczy punktowych. Mam nadzieję, że za chwilę wszystko będzie w porządku.

Kenneth Bjerre (Lotos Wybrzeże): Kolejny dobry występ w moim wykonaniu, ale drużyna niestety znów przegrała. Jest to rozczarowujące zarówno dla nas, jak i dla naszych kibiców. Dobrze, że przychodzą na nasze mecze i nas zawsze dopingują.

Martin Vaculik (Lotos Wybrzeże): To była masakra. Nie wiem co powiedzieć. Ze swojej postawy nie jestem za bardzo zadowolony, bo całe pięć wyścigów jechałem na silniku, który nie był w 100 proc. dobry na ten tor. Nie było startu, nie było niczego. Jeden bieg mi się jakoś cudem udał. Potem na ostatni bieg wziąłem inny motor, był zdecydowanie lepszy, ale też ze startu nie szedł. Gdybym jechał na nim od początku, to by był lepiej dopasowany i byłoby dobrze. Musimy się w kolejnych meczach starać i wygrywać mecze u siebie.

Piotr Żyto (trener Falubazu): Wygraliśmy kolejny mecz, z czego bardzo się cieszę. Przeciwnik jaki był taki był. Myślę, że jesteśmy mocną drużyną. Wczoraj to chłopacy udowodnili w Rybniku, gdzie Piotrek wygrał, a Rafał był trzeci. Jesteśmy w gazie.

Piotr Protasiewicz (Falubaz): Ten cały sezon na razie jest dla mnie jak sen i się boję obudzić. Wszystko idzie naprawdę tak jak bym sobie tego życzył. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy, wszyscy cało i zdrowo odjechaliśmy te zawody, a kibice są zadowoleni. Na początku mieliśmy duży stres, bo to wcale tak nie jest, że wygrywamy załóżmy 28-30 punktami i że było łatwo, szczególnie w ekstraklasie nigdy nie jest łatwo, tym bardziej przy tak wyrównanych drużynach. Cieszymy się. Teraz mamy dwa bardzo trudne wyjazdy, tak więc już od jutra zaczynamy przygotowania do kolejnych meczów. Ja się bardzo cieszę, że mogę brać udział w tych konferencjach, bo to świadczy o tym, że jest dobrze.

Komentarze (0)