- Na szczęście Jason Doyle jest cały i zdrowy, zrezygnował z dalszych startów ze względu na niebezpieczne warunki na torze - przekazali przedstawiciele Get Well Toruń.
Do wspomnianego incydentu z udziałem Australijczyka doszło w trakcie piątej odsłony dnia. Kolizja miała miejsce na pierwszym łuku, a oprócz Jasona Doyle'a uczestniczył w niej także Krystian Pieszczek. Po tej sytuacji jeździec z Antypodów z niepokojem spoglądał na swoją lewą nogę, uskarżając się na ból.
Ostatecznie Doyle wycofał się z dalszej rywalizacji w ramach turnieju pożegnalnego Simona Steada w Sheffield po dwóch biegach. Ukończył tylko jeden z nich, w którym zainkasował jeden punkt, pokonując tylko Charlsa Wrighta.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?