Start - Lokomotiv: nokaut w Gnieźnie. Wychowankowie liderami gospodarzy (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński

Efektownym triumfem Car Gwarant Startu zakończył się niedzielny mecz w Gnieźnie. Na inaugurację gospodarze pokonali Lokomotiv Daugavpils 57:33. Liderami miejscowych byli Mirosław Jabłoński oraz Adrian Gała.

Piękna pogoda przyciągnęła na trybuny bardzo duże grono kibiców. Niedzielny pojedynek pomiędzy Car Gwarant Startem Gniezno a Lokomotivem Daugavpils śledziło około 8 000 widzów. Było widać, że sympatycy speedwaya są bardzo mocno spragnieni ligowych emocji. Polsko-łotewskie starcie poprzedziła prezentacja, w trakcie której przemawiali oficjele. Głos zabrali między innymi prezes Startu Gniezno Tomasz Wojciechowski, a także prezydent Gniezna Tomasz Budasz. Nie zabrakło również kilku słów od przedstawicieli sponsora tytularnego miejscowej drużyny - firmy Car Gwarant.

W awizowanych składach nie doszło do roszad. Zgodnie z zapowiedziami, duet juniorski gospodarzy stworzyli Norbert Krakowiak oraz Damian Stalkowski, natomiast o sile formacji młodzieżowej drużyny z Daugavpils stanowili Davis Kurmis i Oleg Michaiłow. Niektórzy twierdzili, że menadżer gości Nikołaj Kokin powinien był postawić na Artioma Trofimowa, który w piątkowym sparingu błyszczał na torze w Poznaniu. Kto wie, czy ten zawodnik nie spisałby się lepiej od swoich rówieśników.

Mecz rozpoczął się od małej niespodzianki, bo w pierwszej odsłonie dnia goście z Łotwy odnotowali triumf 4:2. Jako pierwszy linię mety minął Wadim Tarasienko, który doskonale zna tor w Gnieźnie, bo w przeszłości tam startował. Później inicjatywę przejęli czerwono-czarni. Car Gwarant Start wygrał dwa biegi 5:1, a kolejny został zakończony remisem 3:3. Druga seria też układała się pomyślnie dla miejscowych. W biegu piątym mieliśmy upadek Timo Lahtiego. Do kolizji doszło na pierwszym łuku, więc wydawało się, że powtórka odbędzie się w pełnej obsadzie, bo faktycznie było dość ciasno. Sędzia jednak postanowił wykluczyć Fina. Po siedmiu wyścigach Start prowadził 27:15. Po stronie beniaminka świetną formą imponował Adrian Gała, a po drugiej stronie barykady niesamowicie szybki był Peter Ljung.

Jeżeli chodzi o rozczarowania, to z pewnością zawodził Jurica Pavlic. Chorwat głośno mówił, że czuje się doskonale i ma szybkie motocykle. Na treningach radził sobie dobrze, ale w meczu ligowym zbyt wiele dobrego. W szeregach Lokomotivu zabrakło punktów Jewgienija Kostygowa oraz Timo Lahtiego. Szczególnie po Finie można było się spodziewać zdecydowanie więcej. Tymczasem już w dziewiątym biegu Kokin był zmuszony desygnować w jego miejsce rewelacyjnego Ljunga, co zaowocowało następnym triumfem Szweda. Kolejną roszadę taktyczną opiekun gości zrobił w wyścigu jedenastym, przed którym Lokomotiv przegrywał 26:34.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat? Prawdopodobnie najgrubszym facetem jakiego widzieliście

Tym razem w miejsce Lahtiego pojechał Tarasienko. W tym wyścigu Rosjanin zawiódł i minął linię mety na ostatniej lokacie. W końcu odpalił za to Pavlic, który był zdecydowanie najszybszym uczestnikiem jedenastej odsłony dnia i w cuglach wygrał pierwszy bieg w barwach Car Gwarant Startu. Jako drugi wyścig ukończył Mirosław Jabłoński, dzięki czemu czerwono-czarni znów prowadzili dwunastoma punktami 39:27. Później miejscowi wyprowadzili kolejne ciosy i przed wyścigami nominowanymi byli już pewni triumfu nad Łotyszami. Niewiadomą były już tylko rozmiary zwycięstwa Startu.

W czternastej odsłonie dnia pewnie triumfował Eduard Krcmar, który w niedzielę był mocnym ogniwem gospodarzy. Przed ostatnim wyścigiem mieliśmy już rezultat 52:32. Na koniec miejscowi raz jeszcze wygrali 5:1, ustalając tym samym wynik meczu na 57:33! Głównymi motorami napędowymi gnieźnian byli wychowankowie Startu - Jabłoński i Gała.

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno - 57 pkt.
9. Marcin Nowak - 9 (2,2,1,3,1)
10. Jurica Pavlic - 4+1 (0,1*,0,3)
11. Adrian Gała - 12+2 (3,3,1*,3,2*)
12. Eduard Krcmar - 11+3 (2*,2*,2,2*,3)
13. Mirosław Jabłoński - 12+1 (2,3,2,2*,3)
14. Damian Stalkowski - 5 (3,1,1)
15. Norbert Krakowiak - 4+3 (2*,1*,1*)

Lokomotiv Daugavpils - 33 pkt.
1. Wadim Tarasienko - 10 (3,1,3,0,2,1)
2. Timo Lahti - 3 (1,w,0,-,2)
3. Kjastas Puodżuks - 6+1 (1,2,2*,1,0,0)
4. Jewgienij Kostygow - 0 (0,0,-,-)
5. Peter Ljung - 13 (3,3,3,3,1,0)
6. Davis Kurmis - 0 (0,0,0)
7. Oleg Michaiłow - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (67,76) Tarasienko, Nowak, Lahti, Pavlic - 2:4 - (2:4)
2. (66,78) Stalkowski, Krakowiak, Michaiłow, Kurmis - 5:1 - (7:5)
3. (65,16) Gała, Krcmar, Puodżuks, Kostygow - 5:1 - (12:6)
4. (65,60) Ljung, Jabłoński, Krakowiak, Michaiłow - 3:3 - (15:9)
5. (65,47) Gała, Krcmar, Tarasienko, Lahti (w) - 5:1 - (20:10)
6. (66,50) Jabłoński, Puodżuks, Stalkowski, Kostygow - 4:2 - (24:12)
7. (65,95) Ljung, Nowak, Pavlic, Kurmis - 3:3 - (27:15)
8. (66,50) Tarasienko, Jabłoński, Krakowiak, Lahti - 3:3 - (30:18)
9. (66,72) Ljung, Puodżuks, Nowak, Pavlic - 1:5 - (31:23)
10. (66,16) Ljung, Krcmar, Gała, Michaiłow - 3:3 - (34:26)
11. (66,23) Pavlic, Jabłoński, Puodżuks, Tarasienko - 5:1 - (39:27)
12. (65,82) Gała, Tarasienko, Stalkowski, Kurmis - 4:2 - (43:29)
13. (65,68) Nowak, Krcmar, Ljung, Puodżuks - 5:1 - (48:30)
14. (66,10) Krcmar, Lahti, Nowak, Puodżuks - 4:2 - (52:32)
15. (66,37) Jabłoński, Gała, Tarasienko, Ljung - 5:1 - (57:33)

Sędzia: Tomasz Proszowski

Komentarze (48)
avatar
RECON_1
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pavlic tak się nakręcał a tu wynik szalu nie zrobil, 
RUNner
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobry mecz Startu, nie sądziłem że Lokomotiv tak słabo pojedzie. Zwłaszcza juniorzy gości nic nie pokazali. Ljung petarda, szkoda że nie trafił do Gniezna, bo wtedy utrzymanie by było du Czytaj całość
Fanatyk Speedway
8.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszyć może bardzo dobra postawa juniorów,jak pisałem przed sezonem że Krakowiak w Gnieżnie się odbuduje i wszystko na to wskazuje że tak będzie.Żeby tylko kontuzje go omijały.Takie moje spost Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
8.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gniezno ma się z czego cieszyć Łotysze dostali manto. 
avatar
Wioska Gniezno
8.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeczytałem połowę artykułu i nie rozumiem treści merytorycznej. "Na treningach radził sobie dobrze, ale w meczu ligowym zbyt wiele dobrego." Czytaj całość