Aktualny indywidualny mistrz świata zaliczył bardzo źle wyglądający upadek na wyjściu z pierwszego łuku w meczu pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów a Get Well Toruń. Jason Doyle po zetknięciu się z Linusem Sundstroemem zrobił salto wraz z motocyklem i bardzo mocno uderzył o tor pod samą bandą.
Maszyna niemal trafiła Australijczyka w głowę. Bezpośrednio po upadku się nie poruszał. W wywiadzie telewizyjnym lekarz zawodów potwierdził utratę przytomności i podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Doyle nie zgłaszał dolegliwości bólowych, ale trzeba go poddać badaniu. Zawodnik pojechał natychmiast do szpitala.
W międzyczasie Jacek Frątczak, menedżer klubu z Torunia, zorganizował spotkanie ze swoimi zawodnikami i przekazał, że "Jason is ok". Takie informacje na antenie nSport+ przekazała Joanna Cedrych.
Aktualizacja (godz. 19:55):
Spiker zawodów przekazał, że Jason Doyle nie doznał złamań podczas upadku.
Aktualizacja (godz. 21:15):
Jacek Frątczak po meczu w wywiadzie dla nSport+ powiedział, że mimo pierwszych informacji mówiących tylko o wstrząśnieniu mózgu, Doyle najprawdopodobniej złamał też kciuk.