Stal nie ma kim pokonać Unii. Zamiast hitu będzie jednostronny mecz?
Za hit drugiej kolejki Ekstraligi uznaje się niedzielną rywalizację Fogo Unii ze Stalą Gorzów. Zdaniem Rufina Sokołowskiego, zamiast zaciętego meczu, zobaczymy jednak jednostronny pojedynek. - Goście mogą postraszyć tylko trzema zawodnikami - mówi.
- Stal jest słabsza niż przed rokiem. Jeżeli spojrzymy na jej skład, to w Lesznie groźnych może być tylko trzech zawodników. Krzysiek Kasprzak, Martin Vaculik i Bartek Zmarzlik. Reszta będzie mieć problem z przywożeniem punktów. A żeby powalczyć o coś w Lesznie, to zdecydowanie za mało - ocenia były prezes Unii.
Mecz we Wrocławiu potwierdził natomiast jaką mocą dysponują leszczynianie. Mimo tego, że jechali bez kontuzjowanego Piotra Pawlickiego, byli o krok od wygranej. - Znamienne jest to, że Unii może wypaść jeden z liderów, a drugi, czyli Sajfutdinow, zdobyć siedem punktów, a zespół i tak osiąga dobry wynik. Jeśli chodzi o niedzielę, to nie widzę szans na inne rozstrzygnięcie niż wysoko wygrana gospodarzy. Nie ma raczej co liczyć na to, że mecz będzie wyrównany - prognozuje Sokołowski.
Jedynym, nieco słabszym ogniwem w zespole Fogo Unii, jest na razie Brady Kurtz, który we Wrocławiu zdobył trzy punkty i dwa bonusy. - Widać, że menedżer stara się mu pomóc, dając korzystny numer startowy. Kurtz okrzepnie. Potrzebuje po prostu trochę czasu. W Lesznie na pewno spisze się lepiej niż na wyjeździe - kwituje Sokołowski.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Amerykanie wszędzie widzą IbrahimoviciaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>