Do zdarzenia doszło w pierwszym biegu meczu Swindon Robins - Leicester Lions. W kolizji brali udział Michael Palm Toft, Nick Morris i Martin Vaculik. Bez szwanku z wypadku wyszedł jedynie Morris. Palm Toft skręcił nogę, a Vaculika przewieziono do szpitala.
Szefowie Leicester Lions w piątek otrzymali informację, że Słowak doznał złamania kostki i czeka go kilka tygodni przerwy. - Szczegóły dotyczące kontuzji Martina Vaculika są nieco niedokładne, dlatego czekamy na kolejne wiadomości - powiedział współpromotor drużyny, Damien Bates.
- Jest to duży cios, zarówno dla całej drużyny, jak i dla Martina Vaculika. Jestem pewien, że każdy kibic z Leicester życzy mu dobrze - dodał Bates.
Klubowi działacze muszą rozejrzeć się za zawodnikami, którzy mogliby zastąpić kontuzjowanych Vaculika i Palm Tofta. Nie będą mieli jednak na to zbyt dużo czasu, ponieważ już w poniedziałek (16 kwietnia) podejmą Somerset Rebels.
Polska drużyna Martina Vaculika, a więc Cash Broker Stal Gorzów, również znalazła się w mało komfortowej sytuacji. Podopieczni Stanisława Chomskiego w niedzielę pojadą do Leszna na mecz z tamtejszą Fogo Unią.
ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls