W ubiegłą niedzielę Speed Car Motor Lublin zremisował na własnym torze z Orłem Łódź 45:45. Z bardzo słabej strony pokazał się przede wszystkim Dawid Lampart, który zdobył jedynie trzy punkty i był zdecydowanie najsłabszym ogniwem ekipy prowadzonej przez Dariusza Śledzia. Po spotkaniu wielu kibiców domagało się zmiany w składzie lubelskiej ekipy. Na ławce rezerwowych jest Sam Masters, który wciąć nie jest w 100 proc. sprawny, aby rywalizować na pierwszoligowych torach.
Należy zauważyć, że przed pierwszym spotkaniem ligowym lubelscy żużlowcy nie mieli zbyt wielu okazji, aby trenować na własnym torze. Lublinianie odbyli jedynie dwie sesje treningowe na torze, na którym dosypano 300 ton sjenitu. Dwa dni to zdecydowanie za mało, aby nauczyć się nowego toru, więc na dokonywanie zmian jest chyba za wcześnie. Z pewnością trener Dariusz Śledź wie co robi. Kto lepiej zna zawodników od niego samego? Ponadto warto zauważyć, że we wtorek Dawid Lampart z bardzo dobrej strony pokazał się w eliminacjach Złotego Kasku w Gdańsku, gdzie zajął drugie miejsce.
Zupełnie inne nastroje panują w Gnieźnie. Car Gwarant Start Gniezno w pierwszym meczu w tym sezonie wysoko pokonał Lokomotiv Daugavpils 57:33. Z bardzo dobrej strony pokazali się przede wszystkim Adrian Gała (12+2), Eduard Krcmar (11+3) oraz Mirosław Jabłoński (12+1). Warci pochwały są także juniorzy - Damian Stalkowski oraz Norbert Krakowiak, którzy łącznie zdobyli 9 punktów i 3 bonusy. Martwić mogła słaba postawa Juricy Pavlicia.
W czwartek Gnieźnianie odbyli sparing z Iveston PSŻ Poznań. Pierwszoligowiec pewnie zwyciężył 53:36. W tym spotkaniu Pavilc pokazał się z o wiele lepszej strony. Chorwat zdobył 10 punktów.
Niedzielne spotkanie pomiędzy beniaminkami pierwszej ligi może być doskonałą okazją do rewanżu za ubiegłoroczny finał 2. Ligi Żużlowej. Motor Lublin na własnym torze zwyciężył 50:40, jednak w rewanżu to Start Gniezno odrobił stratę i zwyciężył 53:36. Z pewnością kibice w Lublinie liczą na spory łomot na ekipie z Gniezna.
W awizowanym składzie gospodarzy nie doszło do żadnej zmiany. Wciąż na ławce rezerwowych pozostaje Sam Masters. Prawdopodobnie drugim młodzieżowcem będzie Oskar Bober, który w ubiegłą niedzielę zanotował bardzo groźny upadek, jednak jak sam zapowiedział - wystąpi w spotkaniu ze Startem Gniezno. W zestawieniu gości dość niespodziewanie zabrakło miejsca dla kapitana i wychowanka - Mirosława Jabłońskiego. Jednak po czwartkowym sparingu Rafael Wojciechowski zapowiedział, że krajowy lider Startu wystąpi z numerem drugim.
Niedzielne starcie prawdopodobnie zostanie rozegrane przy kolejnym w tym sezonie komplecie widzów na stadionie przy al. Zygmuntowskich 5. W sobotę w sprzedaży pozostało niewiele ponad 650 biletów.
Awizowane składy:
Car Gwarant Start Gniezno
1. Marcin Nowak
2. Oliver Berntzon
3. Adrian Gała
4. Eduard Krcmar
5. Jurica Pavlic
6. Norbert Krakowiak
Speed Car Motor Lublin
9. Dawid Lampart
10. Daniel Jeleniewski
11. Robert Lambert
12. Paweł Miesiąc
13. Andreas Jonsson
15. Wiktor Lampart
Początek spotkania: 14:45
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Jan Banasiak
Przedstawiciel GKSŻ: Marek Wojaczek
Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 21°C
Wiatr: 7 km/h
Opady: 0 mm
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu