Dróżdż nie jest zły ani wkurzony. Od początku wiedział, na co się pisze

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Damian Dróżdż ze Sparty na czele stawki.
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Damian Dróżdż ze Sparty na czele stawki.

W trakcie jednej z transmisji żużlowych w nSport+ Mirosław Jabłoński, ekspert stacji, stwierdził, że Damian Dróżdż jest jednym z najbardziej wkurzonych ludzi na stadionie. Wniosek, stąd, że zawodnik jest w składzie Sparty figurantem.

W Betard Sparcie Wrocław zapewniają nas jednak, że Damian Dróżdż nie jest zły, ani wkurzony, bo od początku wiedział, na co się pisze. W trakcie rozmów kontraktowanych działacze i szkoleniowcy jasno sprecyzowali, że Damian zostaje, ale ma się koncentrować na meczach ligi angielskiej oraz krajowych eliminacjach imprez, w których wystartuje. W PGE Ekstralidze ma natomiast wyjść na prezentację, pomachać ręką, a jeśli wyjedzie w jakimś biegu, to będzie to ekstra bonus.

Dróżdż miał się zgodzić na taką rolę. W praktyce to on, a nie Max Fricke, jest rezerwowym Sparty. Tak zresztą przedstawiał to ostatnio w rozmowie z nami trener wrocławskiej drużyny Rafał Dobrucki. Ktoś może powiedzieć, że Sparta niezbyt poważnie traktuje Damiana, ale trudno się z tym zgodzić. Dróżdż, jak wynika z naszych informacji, dostał sprzęt i około 100 tysięcy złotych na przygotowanie do sezonu. We Wrocławiu liczą, że nauka w Anglii zaprocentuje i za rok, góra dwa, Damian będzie na tyle mocny, by odgrywać znaczącą rolę w składzie Sparty.

Przypomnijmy, że pomysł Sparty z Fricke pod ósemką, który wskakuje za Dróżdża, wziął się, stąd, że z klubu nieoczekiwanie odszedł Szymon Woźniak. Sparta różne opcje brała pod uwagę, ale rynek był już tak przebrany, że ostatecznie zdecydowano się na wariant Fricke - Dróżdż. Niektórzy mówią, że to naginanie przepisów, ale we Wrocławiu oburzają się na takie stawianie sprawy. Wyjaśniają, że dla Damiana jest plan długofalowy, a naginanie byłoby wtedy, jakby wstawiono do składu zawodnika na sztukę za kilka tysięcy. Inwestycja w Dróżdża jest dużo większa.

Dróżdż ostatnio nie jeździł w Anglii z powodu pęknięcia łopatki. Wraca jednak do jazdy na Wyspach. Sparta trzyma za niego kciuki.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (27)
avatar
gorzowianin z Mazowsza
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na razie to są wypowiedzi przedstawicieli Klubu wrocławskiego. Na razie nie wiemy co ma do powiedzenia sam zawodnik, Damian Drożdż. Czy przypadkiem nie został załatwiony w "bambuko" przez d Czytaj całość
dalavega
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Po wywiadach z Damianem faktycznie widać,że wszystko jest OK ! 
avatar
Robert z Częstochowy
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...szkoda chłopaka, bo ma talent... 
avatar
sympatyk żu-żla
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każdy zawodnik jest kowalem swego losu i kariery. Wiedział na co się pisze jeżeli to co pisze powyżej jest faktem. 
avatar
Lipowy Batonik
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czyli młody chłopak bez ambicji tak w skrócie.Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego , że taka sytuacja nie będzie wiecznie trwała a potem jaki klub weźmie 'zawodnika' , który wychodził tylko do Czytaj całość