Mistrzowie Polski są w niesamowitym gazie. Fogo Unia Leszno w tym sezonie nie zaznała jeszcze goryczy porażki, a najgorszym wynikiem Byków był remis na inaugurację we Wrocławiu. Falubaz Zielona Góra natomiast na ma swoim koncie jedno zwycięstwo przy dwóch porażkach.
- Można powiedzieć, że zza pleców lepiej się atakuje. Mam nadzieję, że uda nam się ten atak, być może sprawimy jakąś miłą niespodziankę i pokusimy się o pozytywny wynik. Każdy mecz w Lesznie wygląda w taki sposób, że Unia jest zdecydowanym faworytem - mówi przed piątkowym spotkaniem Tomasz Walczak w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Na papierze Fogo Unia jest zdecydowanym faworytem starcia z Falubazem. Na domiar złego dla zielonogórzan, do składu po kontuzji wraca Piotr Pawlicki. - Ich skład personalny jest bardzo silny, ale ich ostatnie domowe spotkanie ze Stalą Gorzów pokazało, że nawet osłabiony zespół gorzowski pokusił się o przyzwoity wynik. Każdy mecz pisze swój scenariusz - ocenia kierownik zielonogórskiej drużyny.
Nadzieją na dobry wynik Falubazu w Lesznie jest osoba Adama Skórnickiego. Obecny menedżer ekipy z Zielonej Góry przez wiele lat związany był z Unią, a jeszcze nie tak dawno prowadził leszczyński zespół w PGE Ekstralidze.
- Adam jest fachowcem w swojej dziedzinie i na każdym torze służy zawodnikom swoimi wskazówkami. Dodatkowym atutem jest oczywiście to, że startował w Lesznie przez wiele lat, cały czas był przy tym klubie. Myślę, że to też przełoży się na to, że żużlowcy będą czerpać garściami z jego wiedzy - dodaje Walczak.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców