Dudek i jego team nie są już zieloni. Minus to dużo większa presja

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Patryk Dudek przed meczem
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Patryk Dudek przed meczem

Po wywalczeniu wicemistrzostwa oczekiwania kibiców i sponsorów względem Patryka Dudka rosną. Presja z tym związana może być dla niego sporym wyzwaniem. Na szczęście zarówno on, jak i osoby z jego teamu, mają bezcenne doświadczenie.

Kibice w całej Polsce zacierali ręce na debiut Patryk Dudek w Speedway Grand Prix, ale raczej nikt nie przypuszczał, że od razu podzieli wielu faworytów, stając na drugim stopniu podium. Jako że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to fani, działacze oraz sponsorze oczekują w tym roku, że Patryk potwierdzi swoją klasę. Nie brakuje nawet głosów, że może sięgnąć po złoto.

- Te oczekiwania są na pewno czymś, z czym zarówno Patryk, jak i jego team musi się zmierzyć. Podejście samego zawodnika na pewno się nie zmienia. Patryk chce punktować w każdej rundzie i możliwie często awansować do półfinału. Marzy nam się kolejny sukces, ale najważniejsze jest dla nas to, by pozostać czołowej ósemce i jeździć w Grand Prix przez wiele kolejnych lat. Na żadne konkretne miejsce się jednak nie podpalamy. Jak Patryk będzie jechać cało i zdrowo, a przy tym dopisze mu szczęście, to kto wie, co zdoła osiągnąć - mówi nam Krystian Plech, który działa w teamie zawodnika.

Poprzedni rok był dla Dudka i jego współpracowników czasem nauki. Teraz przystąpią do rywalizacji w Grand Prix w niemal niezmienionym składzie. Dołączył do nich tylko jeden nowy mechanik, Tomasz Kruk, który współpracował wcześniej z Grzegorzem Walaskiem.

- W poprzednim roku mieliśmy na dobrą sprawę pierwszą, dłuższą styczność z Grand Prix. Teraz, po przejechaniu tylu rund, jesteśmy już troszkę mądrzejsi. Wiemy, jak to wszystko wygląda od kuchni i czego możemy się spodziewać. Myślę, że dzięki temu łatwiej będzie zachować chłodną głowę. Do rundy w Warszawie, a także tych kolejnych, podejdziemy z większym niż przed rokiem spokojem. To świetna przygoda i zarówno my, jak i Patryk czerpiemy z tego radość - kwituje Krystian Plech.

ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę

Komentarze (8)
avatar
Pan wszystkich Panów
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Żeby tak Kurmanek w swoim czasie miał team,a nie był sam... 
avatar
Cyclist
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Patryk po złoto.Myślę,że w przyszłości będzie IMŚ. 
avatar
mrfreeze
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Goldi
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musze przyznać, że nie spodziewałem iż się tak wybije. Przez długi czas pkt jedynie w biegach juniorskich. Potem gdzieś dobre sezonu ligowe aż w końcu drugi zawodnik świata i odskoczenie takiem Czytaj całość
avatar
bobryt
9.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta zielona smuga na fotce, to że niby mu kopyta walą? ;-)