Nicki Pedersen i długo nic. Tarnowianie bez lidera skazani na porażkę z GKM-em?
Lider Grupy Azoty Unii ucierpiał w wyniku wypadku podczas Grand Prix Polski w Warszawie. Jeśli Duńczyk nie wystąpi w meczu z MRGARDEN GKM-em, szanse gości mocno wzrosną. - Tarnowianom będzie bardzo ciężko - ocenia Jan Krzystyniak, były żużlowiec.
Po kolejnym upadku lidera zespołu na inaugurację Speedway Grand Prix w Warszawie jego występ w spotkaniu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz stanął pod dużym znakiem zapytania. - Jestem przekonany, że bez Nickiego Pedersena tarnowianom będzie bardzo ciężko zdobyć dwa punkty w niedzielę. W GKM-ie po klęsce z Unią Leszno wiele się zmieniło na korzyść - ocenia Jan Krzystyniak, były żużlowiec.
Zdaniem naszego rozmówcy nie trzeba wielkiej analizy, by dojść do wniosku, że siła Unii tkwi w mocnym Duńczyku. - Jest Pedersen i długa przerwa. Gdzieś tam Bjerre próbuje punktować, ale inni nie prezentują formy, która przekładałaby się na konkretny wynik w PGE Ekstralidze - podkreśla ekspert.
W związku z zaistniałą sytuacją faworytem do zwycięstwa są grudziądzanie. Czy po finale w Warszawie można liczyć na świetny wynik Artioma Łaguty? - Na torach jednodniowych dużą rolę odgrywa przypadek. Nie przeceniałbym zatem roli Rosjanina. To oczywiście czołowy zawodnik grudziądzan, ale do jego występu na PGE Narodowym trzeba podchodzić z rezerwą - kończy Krzystyniak.
Spotkanie w Tarnowie rozpocznie się w niedzielę 20 maja o 16.00. Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się w 2016 roku. Wówczas gospodarze wygrali 47:43. Komplet 15 punktów dla Unii zdobył Janusz Kołodziej.
ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Mierzymy w podium Speedway of NationsKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>