Wygrana w Gorzowie da Włókniarzowi pierwszy od dziesięciu lat lubuski dublet

Get Well - Unia Leszno: Doyle i długo, długo nic. Za co został nagrodzony Holder? (noty)

Z fruwającym Fredrikiem Lindgrenem w składzie forBET Włókniarz Częstochowa uciszył trybuny przy W69 w Zielonej Górze, pokonując gospodarzy w drugiej rundzie PGE Ekstraligi po raz pierwszy na ich terenie od 2008 roku (46:44). Na wygraną w Gorzowie Lwy nie czekają tak długo, bo dokonywały tego w 2013, a wcześniej w 2009 i także 2008. Wtedy po raz ostatni w jednym sezonie w delegacji Włókniarz pokonywał więc obie lubuskie drużyny.

O powtórkę z rozrywki będzie jednak teraz znacznie trudniej. Cash Broker Stal Gorzów, choć wciąż bez Martina Vaculika, jest bardzo trudna do pokonania na swoim torze, a do tego wzmocniona przed niedzielnym meczem powracającym po kontuzji liderem formacji juniorskiej, Rafałem Karczmarzem. Co więcej, siła obu drużyn w porównaniu do tej sprzed dziesięciu lat znacznie się różni. Wówczas Stal była beniaminkiem, a Włókniarz najlepszym zespołem rundy zasadniczej.

Do tego przed rokiem gorzowianie nie mieli żadnych problemów z pokonaniem Lwów, a Bartosz Zmarzlik z wygrywaniem kolejnych wyścigów. Miejscowi wysoko rozprawili się z gośćmi spod Jasnej Góry (57:33), a jej lider kończył mecz z czystym kompletem. W niedzielę reprezentant Polski spróbuje poprowadzić macierzysty klub do 37. zwycięstwa w historii z Włókniarzem.

Ostatnie mecze w Gorzowie i ogólny bilans pojedynków:

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!