W dotychczasowych meczach Polonia nie zdobyła punktów, ale z pewnością mogła pokusić się o korzystniejsze wyniki. Zawodnicy sporo tracą przez to, że nie patrzą na siebie w trakcie biegów. Było to widać na przykład podczas meczu w Ostrowie. Rene Bach poprzeszkadzał Maticiowi Ivaciciowi, który w swoim premierowym wyścigu był od niego szybszy.
Problem ten zauważył już zimą Ryszard Dołomisiewicz. Były żużlowiec brak współpracy wytknął zwłaszcza Oskarowi Ajtnerowi-Gollobowi. - Nie ma jej wcale, bez owijania w bawełnę. Zawody ligowe są często traktowane jako turniej indywidualny - ocenił. Trudno się nie zgodzić z jego opinią, bowiem na torze tak to czasem wygląda.
Nie da się ukryć, że również jazda Bacha pozostawia wiele do życzenia. Duńczyk co prawda co mecz zdobywa sporo punktów, ale w biegu potrafi przeszkodzić swojemu partnerowi, by samemu osiągnąć korzyść. To źle wpływa na wynik oraz na relacje między zawodnikami.
Przed Polonią starcie z rywalem, który jest w zasięgu i może okazać się możliwym do pokonania. Należy jednak pamiętać o tym, że w lidze punkty zdobywa się dla zespołu, a nie dla siebie. Jeśli bydgoszczanie postarają się sobie pomagać, a nie przeszkadzać, to w niedzielę wieczorem mogą już mieć na koncie pierwsze punkty.
ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations
Z finansowego punktu widzenia taniej byłoby sprzedać stadion deweloperom i za te pien Czytaj całość