W Polonii musi być współpraca na torze. Bez tego nie będzie zwycięstw

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Rene Bach
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Rene Bach

KSM Krosno to dla bydgoskiej Polonii rywal jak najbardziej do pokonania. Jeśli jednak gospodarze chcą w niedzielę sięgnąć po punkty, muszą zacząć pomagać sobie na torze. Póki co, czasem bardziej sobie przeszkadzają.

W dotychczasowych meczach Polonia nie zdobyła punktów, ale z pewnością mogła pokusić się o korzystniejsze wyniki. Zawodnicy sporo tracą przez to, że nie patrzą na siebie w trakcie biegów. Było to widać na przykład podczas meczu w Ostrowie. Rene Bach poprzeszkadzał Maticiowi Ivaciciowi, który w swoim premierowym wyścigu był od niego szybszy.

Problem ten zauważył już zimą Ryszard Dołomisiewicz. Były żużlowiec brak współpracy wytknął zwłaszcza Oskarowi Ajtnerowi-Gollobowi. - Nie ma jej wcale, bez owijania w bawełnę. Zawody ligowe są często traktowane jako turniej indywidualny - ocenił. Trudno się nie zgodzić z jego opinią, bowiem na torze tak to czasem wygląda.

Nie da się ukryć, że również jazda Bacha pozostawia wiele do życzenia. Duńczyk co prawda co mecz zdobywa sporo punktów, ale w biegu potrafi przeszkodzić swojemu partnerowi, by samemu osiągnąć korzyść. To źle wpływa na wynik oraz na relacje między zawodnikami.

Przed Polonią starcie z rywalem, który jest w zasięgu i może okazać się możliwym do pokonania. Należy jednak pamiętać o tym, że w lidze punkty zdobywa się dla zespołu, a nie dla siebie. Jeśli bydgoszczanie postarają się sobie pomagać, a nie przeszkadzać, to w niedzielę wieczorem mogą już mieć na koncie pierwsze punkty.

ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations

Źródło artykułu: