- Przybyłem do Leszna z wielkimi nadziejami, ale nie poszło mi tak jak oczekiwałem. Nie straciłem jeszcze tytułu, lecz nie da się ukryć, że to był bardzo rozczarowujący wieczór dla mnie i dla mojego teamu - powiedział Nicki.
Pedersen nie spisał jednak jeszcze obecnego sezonu na straty: - Niemniej jednak, nadal jestem nastawiony optymistycznie. To nie jest dobry sezon w moim wykonaniu, ale chcę udowodnić, że jeszcze jestem w stanie powrócić do gry.