Polonia - KSM: Zawiedliśmy się bardzo mocno na naszym nowym nabytku (komentarze)
W meczu czerwonych latarni 2. Ligi Żużlowej bydgoska Polonia zdecydowanie pokonała KSM Krosno (50:39). W drużynie z Podkarpacia zawiódł nowy nabytek, Kenneth Hansen, który w całym spotkaniu zdobył tylko punkt.
Podejmiemy jeszcze decyzję, ale wydaje mi się, że w następnych meczach w Krośnie Hansen już nie wystąpi i będziemy szukali jakichś innych rozwiązań. Myślę, że był to dla niego mecz jednej szansy, Nie możemy za dużo eksperymentować, bo jak dotąd jechaliśmy praktycznie wszystkie mecze na wyjeździe. To były spotkania w których miał się ukształtować skład walczący w meczach domowych. Nie mamy czasu na eksperymenty. Musimy na kogoś postawić, bo dla nas mecz na przykład ze Stalą Rzeszów jest bardzo ważny ze względu na ciężar gatunkowy i siłę przeciwnika. W tym tygodniu będziemy trenować, ale wątpię, byśmy go jeszcze kiedyś zaprosili. Ten zawodnik nie mógł sobie pozwolić na taki wynik. Najprawdopodobniej będziemy jeszcze korzystać z okienka transferowego, mamy już nawet dogadanych kilku żużlowców. Derby rządzą się swoimi prawami. Dlatego chcieliśmy dziś wygrać, by przed nimi podkręcić trochę krośnieńską publiczność.
Co powiedzieć o meczu? Było parę fajnych biegów, wygrała Polonia, gratulujemy. Było trochę tych może niepotrzebnych wykluczeń. Nie wiemy, stoimy za daleko, nie widzimy wszystkiego dokładnie. Dla nas zaczęło się źle, kiedy przegraliśmy 5:0 i później był zbieg wydarzeń, okoliczności na naszą niekorzyść, ale myślę, że jak Polonia Bydgoszcz przyjedzie do Krosna to sobie poradzimy. Nie puszczaliśmy później Mariusza Puszakowskiego, bo odczuwał skutki tego upadku, a wiemy, że przed laty miał bardzo ciężką kontuzję. Nie chcieliśmy nadwyrężać jego zdrowia.
Stanisław Burza (KSM Krosno): Wynik indywidualny nie jest zły, choć myślałem, że będzie trochę lepiej. Tor był bardzo dobry, nie było w nim niespodzianek i dobrze się odsypywał, więc można się było napędzać po szerokiej bez stwarzania zagrożenia. Niestety pobłądziłem trochę z motocyklami. Ten, który uważałem za lepszy zawiódł mnie w pierwszym biegu. Zmieniłem go, jechał fajnie, niestety przed 15. wyścigiem urwał mi się tłumik i musiałem wrócić na poprzedni. Szkoda tego ostatniego biegu, ale po prostu nie było czym się napędzić. Punktów mogłoby być więcej, gdyby szczęście sprzyjało mi bardziej.
Marcin Stawluk (kierownik drużyny, Polonia Bydgoszcz): Bardzo się cieszymy z pierwszego zwycięstwa przed własną publicznością. Chłopaki pokazali, że jesteśmy drużyną. Jesteśmy szczególnie zadowoleni z drugiej linii, bo dorzucili sporo punktów. Cieszy postawa Damiana Adamczaka, który pokazał, że jako lokalny bohater, potrafi przywozić tu bardzo dobre wyniki. Z dosyć dobrej strony pokazał się Michał Piosicki. Przydarzyło mu się jedno zero, bo niestety po starcie poluzowało mu się siedzenie i nie mógł kontynuować jazdy. Menedżer postawił na niego, bo bardzo dobrze pokazywał się na bydgoskich treningach, więc myślę, że służy mu nasz tor. Mam nadzieję, że jeszcze go zobaczymy, bo rzucił naprawdę ładne punkty, które pomogły nam w wygraniu meczu. Z kolei Matic Ivacic jechał dziś trochę w kratkę, ale pokazał, że potrafi walczyć na dystansie. Nie zrobił może rewelacji punktowej, ale walczył bardzo ambitnie. Te punkty nie odzwierciedlają jego dzisiejszej jazdy. Decyzja o jego dalszych występach będzie należeć do menedżera.
Damian Adamczak (Polonia Bydgoszcz): Wiadomo, że kadra jest szeroka i od nas też się troszeczkę wymaga. Przede wszystkim jestem lokalnym zawodnikiem stąd, dlatego to nie jest tak, że po meczu wracam wiele kilometrów do domu. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony, bo wiadomo, że potem ludzie tu rozmawiają ze sobą i mnie oceniają. Rozmawiałem z prezesem, cieszę się, że wreszcie go nie zawiodłem. Dziękuję też za to wyróżnienie w postaci funkcji kapitana. Widocznie mi to służy z tego co było widać dziś i w Rawiczu. Oby było tak dalej w następnych meczach. Nie myślimy na razie o punkcie bonusowym, tylko cieszymy się ze zwycięstwa, bo choć na początku było trochę nerwowo, to rozmawialiśmy ze sobą, każdy próbował pomóc reszcie. Byliśmy naprawdę drużyną. Ten wynik nie wziął się znikąd. Mam nadzieję, że powtórzymy to w następnych meczach.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
bobo2013 Zgłoś komentarz
JEDNYM SLOWEM DZIADOSTWO ,DZIADOSTWOI TAK DALEJ.... -
Andrzej TRybus Zgłoś komentarz
pokazywała tabela 2 Ligi . Gospodarze odjechali, bo wykorzystali atut własnego toru i wręcz dziecinne błędy naszych zawodnikòw , czyli wykluczenia. To co miało być wzmocnieniem - Kenneth Hansen nas nie zawiòdł, to poprostu i zwyczajnie nieporozumienie i tyle . - Nie możemy za dużo eksperymentować ... ha ha, a to dobre, bo co mecz tak jest . - Andersen 1 mecz 5 pkt - Liszka 1 mecz 0 pkt - Kerr 1 mecz 3 pkt - K. Hansen 1 mecz 1 pkt Po eksperymentach wyjazdowych ( test mecze ) teraz będziemy na domowych ? . Zawodnik jest coś wart, jak jeździ regularnie i od początku sezonu - Patrick Hansen - 4,11,5,8,11 pkt, a nie ci z placu zabaw Danii, Szwecji czy Angli ( karuzelski) , bo tu w Polsce są lotniska prawie 400 metrowe i objeżdżają ich tu juniorzy niekiedy . Zdobycz pkt 1, 2-3 takiego zawodnika co tam robi po 10 pkt , to tu kpina . O Stali Rzeszòw to bym w tym wywiadzie nawet nie wspominał, bo tu poprostu nie ma co poròwnywać . Jędrzejak i Hancock to już 0 - 30 i oby samych junioròw nie wystawili, bo nie wiem na co nasz wice liczy , 20 pkt ? . Trenujcie ostro to może będzie więcej . Pozostaje nadzieja, że u nas zrewanżujemy się Polonii Bydgoszcz . O , coś mnie jednak rozbawiło . Burza najlepszy do tej pory swòj wynik 9 pkt I byłoby lepiej, gdyby nie tłumik . A nie dało się przełożyć z drugiego do tego co tak dobrze jechał ? . Jednak można mieć chwilę radości . :-) Pozdro. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
chlebodawcy. -
Goldi Zgłoś komentarz
wiadomo kto najlepszy z trójki Ivacic, Piosicki, Andersen. -
wkurzony Zgłoś komentarz
chlopie albo nie masz jaj albo ambicji albo masz tak duże profity z tego klubu że nie idzie cie z niego wywalić -
Diament89 Zgłoś komentarz
że jest fajne. Panie Zych, sam Pan chyba nie wiesz co mówisz! "Musimy na kogoś postawić, bo dla nas mecz na przykład ze Stalą Rzeszów jest bardzo ważny ze względu na ciężar gatunkowy i siłę przeciwnika." Po pierwsze na kogo Pan postawisz ? bo chyba nie na Tobiasa Buscha ? chyba że jakiś inny przypał pokroju Hansena ? no błagam. Mecz z Rzeszowem będzie kompromitacją przed własną publicznością i bardzo dobrze Panie Zych o tym wiesz! więc nie wiem po co taka głupia gadka z której wynika jakoby to mecz z Rzeszowem miał by być tym który możemy wygrać. Nie macie czasu na eksperymenty ? to Panie Zych, gdzie są te treningi które Pan co roku na początku sezonu obiecuje ? ... a później się Pan dziwi że drużyna nie potrafi jechać nawet na własnym torze! nie potrafią dobrze wyjść ze startu ? starzy wyjadacze pokroju Burzy czy Puszakowskiego dają się objeżdżać przez przeciętnych juniorów ? śmiech na sali! treningi które trwają góra dwie godziny w 4 zawodników bez TRENERA nie ma kompletnie sensu! Drużyna jeżeli nie robi dobrych wyników na wyjazdach to u siebie powinna być praktycznie niepokonana! tak jak to było jeszcze za czasów czarnej nawierzchni! a nie, nie dość że na wyjazdach w bezsensowny sposób gubią punkty to u siebie nawet nie potrafią jeździć! no to z czym do ludzi! No aleeee nieee, lepiej jest dalej biadolić i czekać na mannę z nieba i pieprzyć w kółko to samo że nas nie stać! jesteśmy biednym ale uczciwym klubem itd. i co Wam to dało ? NIC! kompletnie NIC! Pytam się jeszcze raz! co Wam to dało przez ostatnie dziesięć lat ? prócz tego że klub jest niczym trup podłączony do respiratora niby oddycha ale zero jakiejkolwiek poprawy, żadnych perspektyw kompletnie DNO! Więc mówię to po raz kolejny! miejcie jaja i powiedzcie koniec! bo to nie ma dalej sensu! Mecz był fajny ale do 7 biegu! potem nastąpiła katastrofa i tu widać braki w kapitanie z prawdziwego zdarzenia, trenera który mógł by kopnąć za przeproszeniem w dupę zawodnika aby się ocknął jak i zarząd który by ogarnął to wszystko! -
KKŻ Krosno Zgłoś komentarz
lat). Już przed sezonem po ogłoszeniu kadry klubów drugoligowych wiadomo było że dwa wygrane mecze w całym sezonie będą sukcesem. Jednakże boli bardzo kiedy zawody są przegrywane w iście frajerski sposób i odsłaniają prawdziwą amatorszcyznę w prowadzeniu klubu. Nie wiem czego spodziewaliscie się panowie po KKH ale jak zwykle zebraliśmy darmowy ochłap, dodatkowo wymierzajac w ten sposób policzek kibicom którzy pamiętają w jakich okolicznościach klub rozstał się z nim wcześniej jaki i jego późniejsze zachowanie względem kibiców z Krosna. W tym klubie brakuje prawdziwego ZESPOŁU i nie mówię że oczekuję jakichś wielkich nazwisk skoro klub na nie nie stać ale o pracę zespołową. Klub nie ma kapitana z prawdziwego zdarzenia który pociągnął by wynik i zmotywował drużynę do jazdy (doskonale widać to było w Bydgoszczy po 7 biegu kiedy morale zawodników załamało się calkowicie). Brak trenera który trzymał by tą zbieranina razem i motywował do jazdy czy selekcjonował skład po wspólnych treningach i sparingach których brak. Kierownik drużyny to też jakiś amator skoro wypuszcza Burzę w złym kasku (na szczęście miał tylko pokrowiec bo inaczej było by kolejne "W") to z resztą nie jedyne niedociągnięcia że strony tej osoby. Brakuje zespołu który by walczył, to co teraz jest to zbieranina której nikt inny nie chciał, lub którzy nie mieli by szans na skład w innych klubach. Wasza recepta na drużynę "poczekać do końca i zebrać to co zostało, wziąść pieniążki z miasta i potem liczyć na cud" to nigdy nie będzie działać... -
Atomic Zgłoś komentarz
miał on robić 7-8 pkt. to ja już wolę Marcina Rempałę robiącego 4-5 pkt. -
yes Zgłoś komentarz
Hansen miał być wzmocnieniem, a okazało się, że jest kłopotem... -
witaker Zgłoś komentarz
Bieda w tych sportowych faktach. Nawet nie mają odpowiedniego zdjęcia z meczu, by nim zilustrować artykuł. Żenada. -
Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarz
służyła jak najdłużej i mniej niektórych spraw brać do bani:)