Noty dla zawodników KSM-u Krosno:
Mariusz Puszakowski 4+. Kto wie jak zakończyłby się ten mecz, gdyby nie jego upadek, po którym zrezygnował z jazdy w biegach nominowanych. Popisywał się błyskawicznymi (czasem nawet zbyt błyskawicznymi, o czym świadczą dwa ostrzeżenia) startami. Na trasie nie mógł go dogonić żaden z gospodarzy. Ocenę obniża mu jednak wykluczenie za utrudnianie procedury startowej.
Patrick Hansen 4+. Startował z drugim, najtrudniejszym numerem, a mimo to udało mu się zdobyć dwucyfrową liczbę punktów. Najbardziej dumny jest z pewnością ze zwycięstw w obu biegach nominowanych, które pozwalają krośnianom myśleć o wywalczeniu bonusa na własnym torze. Jego wykluczenie w ósmym biegu było dość kontrowersyjne. Nawet sympatycy gospodarzy sugerowali, że sędzia mógł dopuścić do powtórki wszystkich czterech zawodników.
Stanisław Burza 4. Niezbyt optymalnie dopasował swój motocykl do toru przed pierwszym biegiem. W kolejnych, gdy dosiadał teoretycznie "rezerwowej" maszyny, był naprawdę ciężkim orzechem do zgryzienia dla gospodarzy. "To naprawdę stary Staszek Burza?" pytali się nawzajem sympatycy Gryfów. W ostatnim biegu był zmuszony znów dosiąść wolniejszego motocykla i do mety przyjechał na ostatniej pozycji. Tak czy owak dorzucił ważne punkty do puli gości.
Kenneth Hansen 1. Nie umniejszając niczego Tomaszowi Orwatowi, transfer zawodnika, z którym bez problemu radzi sobie bydgoski junior, nie ma prawa pomóc krośnianom w walce o ligowe punkty. Hansenowi nie udało się przywieźć za swoimi plecami żadnego z zawodników gospodarzy. Fatalny debiut Duńczyka.
Ilja Czałow 3. Prezentował bardzo ładny styl jazdy i ambicję w walce na dystansie. Szkoda tylko, że miał tak mało szans, by ją pokazać, bo dwa razy kończył swój wyścig pod taśmą, wykluczony za przekroczenie limitu ostrzeżeń. Nie wiemy czy wina leży po stronie sprzętu, czy raczej w sferze psychicznej żużlowca, ale z pewnością przydałby się krośnianom we wszystkich pięciu biegach. W dużej mierze to jego punktów zabrakło do zwycięstwa.
Kamil Kiełbasa 2. Zrobił to, co do niego należało, czyli wygrał bieg juniorski, ale potem albo odstawał od stawki, albo w ogóle nie ruszał spod taśmy, gdyż był wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut. Po zakończeniu spotkania był najwyraźniej rozgoryczony swoim występem, gdyż nie chciał rozmawiać z mediami.
Konrad Stec 1. Młody junior najchętniej zapomniałby o debiucie ligowym. W biegu młodzieżowym zerwał taśmę, a w czwartej gonitwie przyjechał do mety kilkadziesiąt metrów za plecami Mateusza Jagły, który delikatnie rzecz ujmując, nie należy do grona skutecznie jeżdżących żużlowców.
Noty dla zawodników Polonii Bydgoszcz:
Dimitri Berge 4+. Stanisław Burza trzykrotnie miał okazję przyjrzeć się jego plastronowi przy przejeżdżaniu linii mety. Jeździł bardzo ambitnie, choć przydarzyła mu się wpadka w przegranej podwójnie pierwszej gonitwie. Coraz bardziej wpasowuje się w klimat bydgoskiego klubu, a na trybunach stadionu przy Sportowej stopniowo ubywa kibiców uważających zwrot "francuski żużlowiec" za oksymoron.
Matic Ivacic 2. Gdyby punkty biegowe rozdzielano jedynie na podstawie ambicji zawodników, Słoweniec z pewnością zakręciłby się w okolicy kompletu. Nie pokonał żadnego przeciwnika, ale atakował ich pełen pasji. Być może dostanie jeszcze szansę na zaprezentowanie się kibicom.
Michał Piosicki 3. Spłacił kredyt zaufania zaciągnięty na początku sezonu. Jeśli utrzyma formę z niedzielnego meczu, powinien stać się podporą drugiej linii polonistów. Wynik mógłby być lepszy gdyby nie obluzowanie siedzenia w piątym wyścigu.
Rene Bach 5. Bardzo ambitny styl, nawet w teoretycznie nieznaczącym zbyt wiele wyścigu 15. bardzo ostro atakował Patricka Hansena. Widać, że Duńczykowi ogromnie zależy na startach w bydgoskim klubie. Warto dodać, że jako doparowemu udało mu się zdobyć dwucyfrową liczbę punktów.
Damian Adamczak 5. To był naprawdę świetny mecz wychowanka bydgoskiej Polonii. Nie puszczał gazu, zdarzało mu się wstawiać głowę tam gdzie inni baliby się włożyć palec. Efektownymi akcjami fenomenalnie rozgrywał pierwszy wiraż.
Tomasz Orwat 3. Z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. W niedzielę udawało mu się nawet nawiązywać zwycięską niekiedy walkę z seniorami drużyny przeciwnej, co jeszcze niedawno byłoby nie do pomyślenia. Z pewnością żałuje przegranej gonitwy młodzieżowej. W późniejszej fazie zawodów prezentował się o niebo lepiej od Kiełbasy.
Mateusz Jagła 2. Wywalczył trzy punkty i bonus, nie odstawał od zawodników drużyny przeciwnej. "Szczypior" nie jest co prawda złotym dzieckiem bydgoskiego żużla, ale ma prawo pokazać język wszystkim hejterom szykanującym go przez cały poprzedni sezon. Przy zachowaniu obecnej tendencji zwyżkowej, kto wie? Być może wyrośnie z niego solidny zawodnik.
[b]SKALA OCEN
[/b]6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations
powinny, to za mało