Siedmiu wspaniałych: Młody Rosjanin zrobił szał! Były debiuty, a teraz czas na stabilizację

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow przed startem do wyścigu
Materiały prasowe / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow przed startem do wyścigu
zdjęcie autora artykułu

Doyle wrócił na dobre i drugi raz z rzędu trafia do siódemki kolejki. Kapitalny debiut w PGE Ekstralidze zanotował Czugunow i jego też postanowiliśmy docenić. W notowaniu 7. kolejki mamy też innego debiutanta, ale w tym zestawieniu rządzi Wrocław.

Po ubiegłotygodniowym wysypie debiutów czas na stabilizację. Jason Doyle wrócił do dobrej dyspozycji i wydaje się, że to on teraz będzie dominatorem wśród "Siedmiu wspaniałych". Skończyły się komplety punktów najlepszych zawodników i suma punktów najlepszych zawodników kolejki tym razem wyniosła 74 punkty. To wynik lepszy zaledwie od poprzedniej rundy. W notowaniu mamy przedstawicieli pięciu klubów, z czego dwóch to debiutanci. Wymarzony start w PGE Ekstralidze zanotował Gleb Czugunow.

1. Jason Doyle (Get Well Toruń - drugi raz w siódemce kolejki). Australijczyk rozkręcił się na dobre i drugi raz z rzędu trafia do zestawienia najlepszych zawodników rundy. W Częstochowie to on wraz z Rune Holtą ciągnął wynik zespołu. W biegach nominowanych wygranych nie przywiózł, ale i tak był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Z takim Doylem Get Well może w końcu przypomni sobie, jak to jest wygrywać.

2. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno - drugi raz w siódemce kolejki). Podobnie jak Jason Doyle tak Janusz Kołodziej debiutował w tym zestawieniu w poprzedniej rundzie. Wielu mówi, że Kołodziej robi taką czarną robotę, że go nie widać w meczu, choć przywozi dwucyfrowe wyniki. Trudno się z tą tezą nie zgodzić. To nie jest ten sam Kołodziej co przed laty, który punkty wydziera rywalom na dystansie. Teraz kapitalnie startuje, ale zaatakować też potrafi, o czym przekonał się w ostatnim wyścigu wieczoru Jakub Jamróg.

3. Michael Jepsen Jensen (Falubaz Zielona Góra). Duńczyk już kolejny mecz jest wyróżniającą się postacią w barwach Falubazu. W derbowym pojedynku ze Stalą to on bronił wyniku wraz z Patrykiem Dudkiem. Do takiej jazdy jak Jepsena przyzwyczaił nas Piotr Protasiewicz, ale sytuacja się odwróciła. Duńczyk dobrze startuje, a jeśli coś pod taśmą pójdzie nie tak, to potrafi kapitalnie minąć po zewnętrznej. Przekonał się o tym Szymon Woźniak i przekona się jeszcze nie jeden rywal, jeśli Jensen utrzyma formę.

4. Grzegorz Walasek (Cash Broker Stal Gorzów - drugi raz w siódemce kolejki). Niechciany w Toruniu pokazuje wielką klasę. Ciekawe ile dałby Jacek Frątczak teraz za tak punktującego zawodnika? Wszyscy skreślali Walaska, a on robi po raz kolejny dobrą robotę. W tym momencie nie ma chyba wątpliwości, na kogo powinien postawić Stanisław Chomski, kiedy po kontuzji wróci Martin Vaculik. Sundstroema czeka ławka.

5. Max Fricke (Betard Sparta Wrocław - trzeci raz w siódemce kolejki). Po wstawieniu go do podstawowego składu widać, że odżył i w końcu pojechał na miarę swoich możliwości. Może musi jeszcze popracować nad regularnością startów, bo sporo punktów musi wydzierać rywalom na trasie, ale to cieszy kibiców. Fricke był najlepszym żużlowcem Betard Sparty w wygranym meczu i to jest najlepsze podsumowanie tego, w jakiej formie znajduje się młody Australijczyk.

6. Rafał Karczmarz (Cash Broker Stal Gorzów - drugi raz w siódemce kolejki). Punktował w każdym swoim wyścigu i niekoniecznie te punkty przypadały mu po dobrych startach. Na trudnym terenie i w meczu derbowym Karczmarz nie bał się starszych rywali, których potrafił minąć na trasie. Jest potencjał w tym chłopaku i oby Stal go nie zmarnowała. Drugi raz melduje się w siódemce kolejki. Dominik Kubera (który 5 rund z rzędu zajmował to miejsce) nie lubi tego.

7. Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław - czwarty raz w siódemce kolejki). Młodzieżowiec odzyskał już całkowicie swój wigor i umiejętności, których trochę brakowało w pierwszych meczach tego sezonu. Kapitalnie walczył na trasie ze starszym Łagutą i wygrał ten pojedynek. W innym wyścigu jak profesor stworzył parę z Maxem Fricke i zapewnił swojej drużynie podwójną wygraną. To już jego czwarty raz, kiedy trafia do tego zestawienia. Jest o jedną nominację gorszy od Dominika Kubery.

Joker. Gleb Czugunow (Betard Sparta Wrocław). Przy takim rezerwowym Damian Dróżdż znowu sobie nie pojeździ. Młody Rosjanin imponował startami. Na dystansie było troszkę gorzej, ale osiem punktów w debiucie w najlepszej lidze świata to i tak fenomenalny rezultat. Debiut w lidze, debiut w siódemce kolejki - cudowny wieczór dla Rosjanina. Czekamy na więcej!

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Źródło artykułu:
Czy Gelb Czugunow będzie czarnym koniem w kadrze Rafała Dobruckiego?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
LEOnidaS
28.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A gdzie jest Miedziak??? Przeciez wystepowal pod 4 tak jak Walasek i zrobil wiecej oczek od niego, bo 10 2. Poza tym to jego akcja z 14 biegu przesadzila o wygranej Lwow nad Aniolami. Dodatkow Czytaj całość
dalavega
28.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ole Ole Ole!  
avatar
Karampuk
28.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
nie wiem skąd podnietka czegunowem, na tle Grudziądza to i Dróżdż by błyszczał, zobaczymy jak pojedzie na tle Leszna, Gorzowa czy Medalikow i wtedy piszcie.  
avatar
63
28.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
P. Bartku chyba Pana nie było na meczu Sparty. Gdyby Pan był, zobaczyłby Pan, że gość który ma 17 lat (poza startami) jechał momentami jak stary kocur. Jasne, to tylko jeden mecz, w dodatku GK Czytaj całość
avatar
kokersi
28.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Niech Wro kupi Łagutę a Dróźdża do GKM