[b]
Oceny dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:
[/b]
Marcin Nowak 3. Starty, starty i jeszcze raz starty - tak powinny wyglądać przygotowania Nowaka do kolejnego spotkania. Spod taśmy wychodził słabo, co sprawiało, że na trasie musiał się sporo nagimnastykować, by wyprzedzać przeciwników.
Jurica Pavlic 4. W pierwszym biegu wystrzelił jak z procy i tyle go widzieli. Później jednak już tak kolorowo nie było. Chorwat, podobnie jak w poprzednich spotkaniach Startu, nie zachwycił, ale też nie rozczarował. Jest to materiał na solidną drugą linię. Lidera raczej się z niego już nie zrobi.
Adrian Gała 5-. Nie był już tak kosmiczny, jak we wcześniejszych spotkaniach przy Wrzesińskiej 25, ale mimo to pojechał dobre zawody. Może z przebiegu całego meczu nie zasłużył na piątkę, ale ocenę podnieśliśmy mu za wyścig czternasty. W nim najpierw groźnie upadł, a w powtórce tak się zmobilizował, że wygrał start i pomknął po trzy punkty, które zapewniły Startowi triumf. Znów został cichym bohaterem.
Eduard Krcmar 4. Bardzo nierówny występ reprezentanta Czech. Wespół z Gałą potrafił raz pokonać rewelacyjnego Michelsena, ale ogólnie nie błyszczał. Krcmarowi nieraz brakowało odpowiedniego wyjścia spod taśmy. Musi jeszcze sporo poprawić, choć osiem punktów doparowego to dobry rezultat.
Mirosław Jabłoński 4. Gnieźnieński tor zna jak własną kieszeń, więc powinien prezentować się znacznie lepiej. Tymczasem w niedzielę objechał go junior Dominik Kossakowski. W pozostałych wyścigach kapitan Startu też się męczył. Jechał bez polotu, brakowało mu prędkości na trasie.
Maksymilian Bogdanowicz 3. Przed zawodami chyba powinien pić melisę, bo często się zdarza, że otrzymuje ostrzeżenia za utrudnianie startu. Tak było i tym razem. Sędzia dał mu upomnienie już w pierwszym wyścigu, wobec czego młodzieżowiec Startu musiał być później bardzo ostrożny. W biegu juniorskim wygrał w cuglach, w kolejnych gonitwach trochę powalczył, ale ostatecznie musiał się zadowolić punktami "z urzędu".
Norbert Krakowiak 2. W biegu juniorskim zrobił swoje, ale później już nie pokazał niczego, co zasługiwałoby na pochwałę. W swoim drugim wyścigu popełnił błąd na wyjściu z pierwszego łuku i groźnie upadł. Całe szczęście, że tym razem nie nabawił się żadnego urazu, a wiemy, że jest na nie podatny.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku
Oceny dla zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk:
Mikkel Bech 2.
Wyszedł mu tylko jeden bieg, kiedy bardzo odważnie zaatakował Adriana Gałę i zanotował zwycięstwo. W pozostałych nie błyszczał. Duńczyk miał duże problemy, by nawiązywać skuteczną walkę z reprezentantami Car Gwarant Startu Gniezno.
Michał Szczepaniak 2+. Po meczu mówił, że tor nie zmienił się zbytnio w porównaniu do tego, co było, kiedy startował w barwach Startu Gniezno. Doświadczenie, które pozyskał w latach 2010/11, nie pomogło mu jednak osiągnąć zadowalającego rezultatu. Dobrze startował, ale na dystansie był wolny.
Oskar Fajfer 1. Zawalił mecz na całej linii. Wychował się w Gnieźnie, startował tam wiele razy, a tymczasem przyjechał na spotkanie ligowe i nie potrafił zainkasować nawet jednego punktu. Musi błyskawicznie wyciągnąć wnioski z tego występu, bo taka wpadka powtórzyć się już nie może.
Anders Thomsen 5. Gdyby nie incydent z biegu szóstego, to kto wie, czy nie zainkasowałby kompletu punktów. Był bardzo szybki. Dobrze wychodził spod taśmy, a i na trasie błyszczał. Choć przez prawie całe zawody musiał zmagać się z bólem lewej nogi, to punktował na wysokim poziomie.
Mikkel Michelsen 5+. Gnieźnianie zatrzymali go tylko raz. Na gnieźnieńskim torze czuł się jak ryba w wodzie. Popisywał się dobrym refleksem na starcie, a później był praktycznie nieuchwytny. Robił co mógł, by jego drużyna wygrała mecz, ale zabrakło odpowiedniego wsparcia ze strony jego kolegów, w szczególności krajowych seniorów Wybrzeża.
Dominik Kossakowski 4-. Brakowało mu regularności. W zawody wszedł bardzo słabo, przywożąc w biegu juniorskim "śliwkę". Za to niepowodzenie zrehabilitował się już w wyścigu szóstym, kiedy to zwyciężył, pokonując Jabłońskiego i Bogdanowicza. Później znów miał wpadkę, po której dorzucił jeszcze dwa "oczka". Niezły występ.
Marcin Turowski 2+. Starty miał całkiem dobre, ale na trasie brakowało mu prędkości. W wyścigu młodzieżowym przez jakiś czas znajdował się na czele stawki, jednak ostatecznie musiał uznać wyższość przeciwników. Dobrze rokuje na przyszłość.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja