KOMENTARZ. Za nami dopiero siedem ligowych kolejek, a typowania co najmniej połowy ekspertów, a także kibiców, wzięły w łeb. Niektórzy uważali, że najsilniejsza będzie Betard Sparta Wrocław. Inni wskazywali z przekonaniem, że Get Well Toruń. Tymczasem wiele wskazuje na to, że będziemy mieli powtórkę z poprzedniego sezonu i mistrzem kraju znów zostanie Fogo Unia.
Prawdę mówiąc, nie widzę nikogo, kto mógłby leszczynianom w tym roku zagrozić. Postawię tezę, że jeśli drużyna Piotra Barona przegra ten sezon, to nie z rywalami, a ze zdrowiem. Nie życzę im tego, ale gdyby kontuzje w kluczowej fazie sezonu rozłożyły Jarosława Hampela czy Janusza Kołodzieja, mogłoby być różnie. Skład Unii jest jednak tak mocny, że z jedną absencją sobie poradzą. Widzieliśmy przecież na początku sezonu, że braku Piotra Pawlickiego prawie nie odczuwali. Gorzej jednak, gdyby wypadło dwóch żużlowców. Wtedy byłoby już naprawdę nerwowo.
Nie sądzę natomiast, by jakąkolwiek przeszkodą mogły okazać się tory. Mając taką mocną drużynę, Fogo Unia zostanie mistrzem nawet na totalnym betonie.
HIT 1. RUNDY: Pozostaniemy jeszcze chwilę przy betonie. Najwznioślejszym wydarzeniem 1. rundy, jeśli chodzi o leszczynian, była przecież ich wizyta w Grudziądzu. Powiedzieć, że zlali MRGARDEN GKM, to mało. To był gwałt, który można było zobaczyć na żywo w telewizji. Fogo Unia wygrała 62:28, a jechała jeszcze bez wspomnianego Piotra Pawlickiego.
KIT 1. RUNDY: Dajemy go leszczyńskiemu lekarzowi, który podczas meczu z Falubazem wciskał kit, że Janusz Kołodziej po swoim upadku jest zdolny do jazdy. Skoro tak, to dlaczego lekarze w szpitalu powiedzieli później zawodnikowi, że nie powinien wsiadać przez tydzień na motocykl? Brawa należą się w tym przypadku Piotrowi Baronowi, który trzeźwo ocenił sytuację i dostrzegł, że klubowy doktor podjął absurdalną decyzję. Widząc rozkojarzone oczy Kołodzieja, od razu mu powiedział: ty dziś na tor już nie wyjedziesz.
CYTAT. "Tak tera liczę.. 62 plus, 62 plus bonusy....Trza zrobić napad na bank" - stwierdził na Twitterze po meczu w Grudziądzu prezes Unii, Piotr Rusiecki. Leszczynianie wydają na punkty swoich zawodników więcej, niż pewnie przed sezonem zakładali. Do tego wspierają też finansowo ośrodek w Rawiczu, gdzie jeździ w tym roku ich druga drużyna. Ryzyka, że kasy na żużlowy interes zabraknie jednak nie ma. Udziałowcy Unii biedni nie są, a klub ma też wsparcie ze strony miasta.
LICZBA: 1. Tyle punktów w rundzie zasadniczej straciła na razie Fogo Unia. Wygrała z każdym i wszędzie - z wyjątkiem Wrocławia. Tam na inaugurację ligi padł remis. Kto wie czy zespoły te ponownie nie spotkają się za parę miesięcy w wielkim finale. Wynik z 1. kolejki jest na pewno lepszą prognozą dla leszczynian.
MIEJSCE: Fogo Unia z trzynastoma punktami jest liderem PGE Ekstraligi.
PROGNOZA NA RUNDĘ REWANŻOWĄ: To, że leszczynianie utrzymają fotel lidera jest w zasadzie pewne. Można się tylko zastanawiać czy ktoś zdoła ich pokonać. Drużynę Barona czekają dwa bardzo trudne wyjazdy: do Częstochowy i Gorzowa. Osobiście typuję, że jeśli się potknie, to na Stadionie im. Edwarda Jancarza.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po leszczyńsku
nie życzę tego