Z informacji, jakie przekazano nam w związku, wynika iż kłopoty Arge Speedway Wandy były związane wyłącznie z tym, że tematem band na prostych na krakowskim stadionie zajmuje się miasto. To ratusz płaci za inwestycję, która wcale nie jest taka tania. Na obiekcie Wandy mają być zamontowane najlepsze dostępne na rynku bandy absorpcyjne w cenie 1,5 tysięca za metr kwadratowy. Takie same są na większości stadionów PGE Ekstraligi. Prace ruszają 4 czerwca.
Wanda z powodu braku bandy straciła w połowie maja licencję toru. Klub musiał przełożyć mecz z ROW-em Rybnik i ćwierćfinał IMP. Na szczęście kolejnych komplikacji już nie będzie. To dobra wiadomość, bo byli i tacy, którzy martwili się, że brak własnego stadionu może być początkiem końca klubu, który jak wiadomo, zmaga się z problemami finansowymi.
W tym roku Wanda jedzie na licencji warunkowej, bo działaczom nie udało się spłacić na czas wszystkich zaległości za sezon 2017. W związku, który kontroluje temat rozliczeń krakowskiego klubu, mówią nam, że ze spłatami różnie bywa. Szału nie ma, ale dramatu też nie. Zaległości Wandy spadają wolno, ale systematycznie.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku