ROW - Wanda: Czas przetestować diament Mrozka (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley

W meczu 8. kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej ROW Rybnik zmierzy się na własnym torze z Arge Speedway Wandą Kraków. Debiut w ekipie gospodarzy zaliczy Daniel Bewley.

Daniel Bewley ma zaledwie 19 lat i jest sporym talentem. Pokazuje to szczególnie na brytyjskich torach, gdzie zadziwia walecznością i zdarza mu się już wygrywać z teoretycznie lepszymi zawodnikami. Wiadomo już, że Anglik wystartuje w niedzielnym meczu w Rybniku, co potwierdził prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek. - Mam już na swoim koncie sporo startów w tym sezonie, więc w czasie tego pierwszego meczu w Polsce nie powinno być źle, choć nie ukrywam, że jestem trochę zdenerwowany. Ale to tylko dlatego, że wiem, jak silna jest polska liga i że jeżdżą tutaj najlepsi zawodnicy - powiedział mistrz Wielkiej Brytanii U-19.

Może się jednak okazać, że dla Bewleya może być to jedyny mecz w Polsce w tym roku. Rybniczanie walczą o najwyższe cele. Świadczy o tym chociażby zakontraktowanie Andrzeja Lebiediewa. Stawianie na mało doświadczonego żużlowca, jakim jest Brytyjczyk może być więc ryzykowne. Marcin Kuźbicki, komentator Eleven Sports i wielki fan talentu Bewleya znalazł u Brytyjczyka wiele plusów, ale zachowuje spokój.

- Co do aklimatyzacji - uważam, że nie będzie miał z tym większych problemów. Po pierwsze dlatego, że z racji młodego wieku nie zdążył jeszcze "przesiąknąć" specyfiką brytyjskiego speedwaya i łatwiej mu będzie zaadaptować się do nowych warunków. Po drugie - jego domowy tor w Manchesterze geometrią w miarę przypomina nasze lotniska, więc ich rozmiar nie zrobi na nim wrażenia. I po trzecie - z racji bardzo niewielkiej wagi jest idealnie przystosowany fizycznie do naszych warunków. Żeby jednak nie było za różowo - może się okazać, że silniki, które obecnie posiada Dan, po prostu nie domagają na polskich torach i nawet właściwe dopasowanie nie pomoże. Nie jest bowiem tajemnicą, że póki co dysponuje wąskim parkiem maszyn - przekazał Kuźbicki.

Wiele osób porównuje Daniela Bewleya do Robert Lamberta, który obecnie reprezentuje swój kraj podczas Speedway of Nations i jest tam wyróżniającą się postacią. W Rybniku liczą, że 19-latek będzie się podobnie rozwijać do swojego nieco starszego kolegi, który od zeszłego sezonu jeździ w polskiej lidze, gdzie reprezentuje barwy Speed Car Motoru Lublin i jest jednym z liderów.

ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"

- Lamberta cenię tak bardzo, że kiedyś nawet poświęciłem mu cały artykuł na tym portalu i szczerze mówiąc, byłem przekonany, że przez wiele lat w brytyjskim żużlu nie pojawi się druga taka perełka. Tymczasem Bewley talentu ma co najmniej tyle samo. Choć dzieli ich jedynie rok, warto zaznaczyć, że gdy Robert w 2015 roku debiutował w Polsce podczas WSL w Gorzowie, Dan dopiero zaczynał trenować na żużlu. Robi jednak piorunujące postępy. Już w zeszłym sezonie był w stanie objeżdżać na dystansie największe tuzy brytyjskiego speedwaya, a to, co wyczynia od początku tego sezonu na Wyspach, z wrażenia urywa wiadomą część ciała. Pod względem czystych umiejętności mamy do czynienia z jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia, z potencjałem na dobicie do ścisłej światowej czołówki w ciągu kilku lat - stwierdził komentator brytyjskiej ligi.

Zapytaliśmy również Marcina Kuźbickiego, czym go porwał młody Brytyjczyk, że ten stał się jego kibicem. - Przede wszystkim lekkością jazdy i fantazją na torze. Dan razem z motocyklem waży ze 130 kg, a śmigając po zewnętrznej, albo tańcząc od bandy do krawężnika w poszukiwaniu sposobu na minięcie rywala, sprawa wrażenie, jakby w rzeczywistości między 13 a 0 widniał przecinek. Prezentuje styl widoczny wyłącznie u jednostek wybitnych. Sam zresztą przyznaje, że wzoruje się na Darcym Wardzie. Natomiast nie ma co oczekiwać, że w podobny sposób będzie czarował od pierwszego biegu w Polsce. Dodam też, że zarówno z opinii osób znających go prywatnie, wywiadów z jego udziałem, a nawet wpisów w mediach społecznościowych, wyłania się obraz gościa, który do puli zalet dorzuca też sporą inteligencję, poczucie humoru i dystans do siebie - dodał Kuźbicki.

Awizowane składy:

Arge Speedway Wanda Kraków:
1. Marcin Jędrzejewski
2. Wojciech Lisiecki
3. Siergiej Łogaczow
4. Claus Vissing
5. Ernest Koza
6. Bartłomiej Kowalski

ROW Rybnik:
9. Andriej Karpow
10. Daniel Bewley
11. Troy Batchelor
12. Artur Czaja
13. Kacper Woryna
14. Robert Chmiel

Początek spotkania: 14:45
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Jan Banasiak

Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 29°C
Wiatr: 3 km/h
Deszcz: 0,0 mm

Po raz ostatni obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Rybniku 12 kwietnia 2015 roku. ROW rozgromił wtedy Speedway Wandę 62:28. Liderem gospodarzy był Sebastian Ułamek, który zdobył 13 punktów. Najwięcej "oczek" dla gości uzbierał z kolei Rafał Trojankowski - 10.

Komentarze (6)
avatar
yes
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Diament nierówny diamentowi.
Pisały SF: "Przed niedzielnym meczem Stali Rzeszów z KSM-em Krosno odbędzie się konferencja, na której prezes Ireneusz Nawrocki opowie o szczegółach organizacji Lig
Czytaj całość
avatar
MaIowany
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ze u nas w Gnieznie taki syf i dlugi . Inaczej tez nas byloby stac na kontraktowanie innych zawodnikow niz ci drugoligowcy co u nas jezdza :( 
avatar
WIERNY KIBOL
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daniel dasz rade jutro 15 zrobi bo nie będzie miał z kim walczyc niech go wezna na Lublin i Lebiedewa i Lublin będzie pozamiatany