W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami, górą byli zawodnicy Polonii Bydgoszcz, którzy zwyciężyli 50:39. - Przed nami bardzo ważny mecz, prawie że o życie i trzy punkty. Musimy przede wszystkim wygrać. Spotkanie w Bydgoszczy było dla nas bardzo pechowe. Byłem na nim i wydawało mi się, że nasz zespół był o wiele lepszy. W rewanżu nie możemy popełniać tych samych błędów. Jeśli pojedziemy z takim zębem jak ze Stalą Rzeszów, to o wynik będę spokojny. Nie chcemy nikogo lekceważyć i sugerować się tym, że są na dole tabeli tak jak my. Zrobimy wszystko, żeby wygrać - mówi Wojciech Zych, wiceprezes KSM-u Krosno.
Meczu w Bydgoszczy najlepiej nie może wspominać Ilja Czałow, który dwukrotnie był wykluczany za utrudnianie startu. Tym razem Rosjanin liczy na lepszy występ. - Ze swojej strony mogę powiedzieć, że robię wszystko, aby być jak najlepiej przygotowanym do meczu z Polonią Bydgoszcz. W piątek testowaliśmy silniki, aby jak najlepiej dopasować sprzęt. Bardzo chcemy wygrać ten mecz dla kibiców, którzy przychodzą nas dopingować, choć jest to co prawda walka o przedostatnie miejsce. Podczas ostatnich dwóch meczów na naszym torze do zwycięstwa nie brakowało dużo. Dlatego chcemy wygrać za trzy punkty i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby tak się stało - przyznaje.
W składzie KSM-u zabraknie Josefa Franca, który dzień wcześniej startuje w zawodach na długim torze i nie zdążyłby na czas przyjechać do Krosna. Jego miejsce zajmie doskonale znany krośnieńskiej publiczności Kenneth Hansen. - Postawiliśmy na Hansena, ponieważ jeździł w Krośnie i jest doświadczonym zawodnikiem. Lewis Kerr wystąpił zaledwie raz w naszej drużynie na torze w Opolu. Był to tor krótki, techniczny, taki na których ściga się na co dzień, a jednak nie pokazał się z dobrej strony. Widać tę różnicę pomiędzy ligą angielską, a polską. Hansenowi chcemy dać jeszcze jedną szanse. Nie skreślamy zawodników po jednym słabszym występie. Mamy nadzieję, że ją wykorzysta. Natomiast jeśli chodzi o Mikkela B. Andersena, to jego wyniki, które śledzimy w innych ligach, nie są jakieś błyskotliwe. Widzieliśmy go po raz pierwszy w Rawiczu i jego postawa nie do końca nas przekonała, aby na niego stawiać - dodał Wojciech Zych.
Krośnieński zespół w zeszłym tygodniu miał duży problem z wystawieniem do składu drugiego polskiego seniora, po tym jak kontuzji nabawili się Stanisław Burza i Marcin Rempała.
ZOBACZ WIDEO Tai Woffinden: Krystyna Kloc i Andrzej Rusko wykonują wspaniałą pracę
- Stanisław w zeszłym tygodniu borykał się problemami zdrowotnymi, dlatego też nie wystąpił w Rzeszowie. W piątkowym treningu, także nie brał udziału. Wszystko po to, aby w niedzielę był sprawny w stu procentach. Jest on bardzo ważnym ogniwem składu. Natomiast Marcin Rempała nie jest jeszcze gotowy do startu w lidze. Po kontuzji obojczyka, której doznał podczas spotkania ze Stalą, nie ryzykowalibyśmy stawiać na niego w tak ważnym meczu, gdzie mógłby np. pojechać tylko jeden bieg. Problem mamy również w formacji młodzieżowej, gdzie kontuzjowany jest Konrad Stec, który zaliczył groźny upadek podczas eliminacji MMPPK. Jest mocno poobijany, są tam także niepokojące wiadomości ze strony lekarzy, jeśli chodzi o jego zdrowie. W przyszłym tygodniu będziemy mieć większą wiedzę co z jego karierą. Na tę chwilę na pewno nie będziemy go desygnować ani na ligę, ani tym bardziej na zawody młodzieżowe - wyjaśnił Wojciech Zych.