Cash Broker Stal Gorzów nie będzie naciskała na przedwczesne powroty. Zdrowie zawodników na pierwszym miejscu

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski (z prawej) w parku maszyn Stali
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski (z prawej) w parku maszyn Stali

Cash Broker Stal Gorzów cierpliwie poczeka na Rafała Karczmarza i Szymona Woźniaka, aż ci wrócą do pełni zdrowia. W gorzowskim klubie nikt nie będzie naciskał na przedwczesne powroty kontuzjowanych żużlowców.

[tag=22965]

Rafał Karczmarz[/tag] wystąpił w ostatnim meczu Cash Broker Stali Gorzów w Częstochowie, jednak pojechał w zaledwie jednym wyścigu, w którym nie przywiózł do mety żadnego punktu. Przyczyną jego niedyspozycji były kłopoty zdrowotne. Lider formacji juniorskiej odczuwał skutki upadki podczas turnieju DMPJ, a dodatkowo uległ zatruciu pokarmowemu.

- Pojechał, bo sam bardzo tego chciał. Ja byłem przeciwny temu pomysłowi, odwodziłem Karczmarza od meczu, choć to było bardzo ważne spotkanie. Tymczasem Rafał przegrał z bólem. Boryka się z drażliwym urazem, a bardzo mocno zbity odcinek lędźwiowo-krzyżowy kręgosłupa. Ma dłuższą przerwę, po której ma wrócić na tor w pełni sił - tłumaczy Stanisław Chomski w rozmowie z "Radiem Zachód".

Już przed tygodniem gorzowski klub poinformował, że Karczmarz nie wystąpi w najbliższym meczu żółto-niebieskich z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Na domiar złego dla Cash Broker Stali, przeciwko grudziądzanom nie pojedzie też Szymon Woźniak.

25-latek doznał kontuzji w wyniku upadku podczas wtorkowego spotkania Elitserien. Po powrocie do Polski Woźniak przeszedł operację, po której czeka go kilka tygodni przerwy od sportu. - Nie chciałbym się wypowiadać, jak długa potrwa jego przerwa. Lekarze są optymistami, jeśli chodzi o leczenie, ale trzeba jeszcze poczekać na efekty rehabilitacji. Musimy być dobrej myśli. Tyle na ten moment można powiedzieć, bo trudno wróżyć z fusów - komentuje trener Cash Broker Stali Gorzów.

Jedno jest pewne: Chomski nie będzie naciskał na przedwczesne powroty Karczmarza i Woźniaka. - Patrzymy w przyszłość. Zdrowie zawodnika jest dla nas najważniejsze. Chcemy, wsiedli na motocykl w pełni sił, by nie mieli złych myśli z tyłu głowy - mówi Chomski.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz

Komentarze (14)
avatar
Stalowy
26.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem dumny z takiego podejścia do tematu przez mój klub. Brawo Stal!!! Nie narzekamy na kontuzje, nie narzekamy na tor, tylko jedziemy tym, co mamy. 
avatar
gorzownns
25.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wogole karczmarz nie powinien jechac w czewie nie wiem tu mowi ze zdrowie najwazniejsze a ten mial sraczke i jeszcze byl obolaly no to o co kaman stachu zaprzecza sam sobie 
avatar
Cysio
25.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zupełnie nic z tego nie kapuję.
- lekarz dopuścił Karczmarza do startu w Częstochowie
- Chomski był przeciwny ale Rafał chciał i pojechał(w końcu co menadżer ma do gadania ;?)
- po jednym biegu
Czytaj całość
avatar
POCISK - VIP
25.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
WOŹNIOK WRÓCI TAKI SAM DZIOD JAK VACUL xD 
sibi-gw
25.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bardzo podoba mi się podejście klubu w tej sprawie. Nie ma presji aby wsadzać zawodnika, który nie może chodzić na motocykl. Wyzdrowieją... wrócą.))