Dawid Lampart pęka z dumy. Młodszy brat jedzie jak z nut

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: bracia Lampartowie cieszą się z podwójnej wygranej. Z lewej Dawid, z prawej Wiktor
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: bracia Lampartowie cieszą się z podwójnej wygranej. Z lewej Dawid, z prawej Wiktor

Wiktor Lampart w tym sezonie jest w świetnej dyspozycji. Doskonale radzi sobie między innymi w rozgrywkach Nice 1.LŻ w barwach Speed Car Motoru Lublin. - Jestem z niego bardzo dumny - mówi Dawid Lampart.

Młodszy z braci Lampartów w tym sezonie robi furorę w Nice 1.LŻ. Jest zdecydowanie najlepszym juniorem w lidze, a także niezwykle mocnym punktem Speed Car Motoru Lublin. Wiktor Lampart na zapleczu PGE Ekstraligi zdobywa średnio 2,171 punktu na wyścig, co jak na 17-latka jest fenomenalnym rezultatem.

- Jestem bardzo dumny z Wiktora. W tym sezonie robi świetne wyniki wszędzie, gdzie pojedzie. Pilnujemy go, ma bardzo dobry sprzęt, w klubie też jest wszystko poukładane. Jego forma to zasługa wielu ludzi i oczywiście jego samego. On też wkłada w żużel wiele energii. Ogromną pracę przy Wiktorze wykonuje też Rafał Trojanowski. Przerzuciłem na niego większość obowiązków, przez co ja mam lżejszą głowę - mówi Dawid Lampart w rozmowie z telewizją lubelskiego klubu.

Między innymi dzięki świetnej postawie Wiktora Lamparta, Speed Car Motor w tym sezonie nie zaznał jeszcze goryczy porażki. W niedzielę zespół prowadzony przez Dariusza Śledzia pokonał Lokomotiv Daugavpils 61:29. Było to 10. zwycięstwo Koziołków z rzędu, czym pobili klubowy rekord. - Fajnie, że możemy zapisać się w historii i dokonaliśmy czegoś wielkiego. Super, że kolejny mecz tak się dla nas ułożył - przyznaje 27-latek.

Dawid Lampart w starciu z Łotyszami był bliski wykręcenia kompletu punktów. W ostatnim biegu zanotował jednak defekt sprzętu, kończąc zawody na 12 oczkach. - Widać od poprzedniego meczu, że znaleźliśmy odpowiednie ustawienia na lubelski tor. Ostatnio zrobiłem komplet punktów, teraz na przeszkodzie stanęło nieszczęście i złośliwość rzeczy martwych - dodaje Lampart.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu: