Co z renegocjacją kontraktu Petera Kildemanda? Jasne stanowisko Unii Tarnów

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Peter Kildemand
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Peter Kildemand

Peter Kildemand od początku sezonu zawodził działaczy, sztab szkoleniowy i kibiców Grupy Azoty Unii Tarnów. Ostatnio u Duńczyka, z którym klub chciał renegocjować niedawno kontrakt, widać jednak poprawę. Co w tej sytuacji zrobi prezes Łukasz Sady?

[tag=864]

Grupa Azoty Unia Tarnów[/tag] przegrała we Wrocławiu 33:57, więc po takim meczu raczej trudno o pozytywy. Na tle słabego zespołu wyróźnił się jednak Peter Kildemand, który zdobył 9 punktów i bonus. Czy był to jednorazowy wyskok? Działacze beniaminka wierzą, że będzie inaczej. - Rozmawiałem niedawno z szefem rady nadzorczej i doszliśmy do wniosku, że może to jest ten moment, kiedy nastąpi punkt zwrotny -mówi nam prezes Łukasz Sady.

Co zatem zmieniło się u Duńczyka? - O żadnym konkretnym wydarzeniu czy dokonanych przez Petera zmianach nic nie wiem. Koresponduję z nim jednak od dłuższego czasu i zawodnik doskonale wie, że klub jest gotowy i skory do pomocy. Uważam, że jego problem jest również naszym klubowym problemem - wyjaśnia Sady.

Lepsze wyniki Kildemand notuje ostatnio nie tylko w Polsce, ale także w ligach zagranicznych. W tym przypadku raczej nie należy doszukiwać się przyczyn w sprzęcie. - Peter, jego mechanicy i menedżer od początku twierdzili, że pod względem sprzętowym jest przygotowany bardzo dobrze. Podobne zdanie miałem zresztą ja i nasz sztab szkoleniowy. Szliśmy w kierunku, że problem leży w głowie. Ostatnio rzeczywiście coś drgnęło. Spisuje się lepiej w ligach zagranicznych, a całkiem nieźle wypadł także w barwach Unii Tarnów. W końcu wywiązał się z minimum, które szacowaliśmy w jego przypadku od samego początku - podkreśla prezes.

Pytanie, co w tej sytuacji zrobi Unia, która jeszcze nie tak dawno myślała o tym, żeby renegocjować kontrakt Duńczyka. - Ostatecznie do tego nie doszło. Mam nadzieję, że zawodnik pewne rzeczy przemyślał. Temat jest teoretycznie nadal otwarty, aczkolwiek wierzę, że Peter będzie już solidnie punktować. Jeśli wyniki się poprawią, to ta sprawa pewnie nie powróci - przyznaje Sady.

Działacze mają również nadzieję, że Kildemand nie zamieni się teraz z Kennethem Bjerre, który ostatnio zaczął jechać słabiej. W Tarnowie wierzą, że w przypadku jednego z liderów mieliśmy do czynienia tylko z chwilową zadyszką.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po tarnowsku

Komentarze (11)
krzysiek.n
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Renegocjacja kontraktu ale do niej nie doszło. To w końcu o czym jest ten artykuł. 
avatar
Hessus
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pająk nie jest typem zawodnika, który miałby w każdym meczu robić dwu cyfrówki. Nie czarujmy się - powinien być uzupełnieniem pary. 
avatar
Dominik1980
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mi się podoba optymizm, wierzymy, że Peter się obudził za to Kenio ma chwilową zadyszkę, myślenie życzeniowe. 
avatar
ROT
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To co prezentuje to bieda ale we Wrocławiu coś się obudził na ile i na jak długo to się zobaczy 
Oli-34
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z głową to ma taki jeden spec. Reasumując silnik nie jedzie, to głowa nie pomoże. Proste