Liderzy mają kłopoty, ale eksperci nie wierzą w zapaść mistrza Polski. Moc wróci na play-off

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow.

Jarosław Hampel ma sprzętowe kłopoty, Piotr Pawlicki w ostatniej rundzie SEC jechał tak, jakby mu się nie chciało, a teraz jeszcze wyszło, że Janusz Kołodziej będzie miał na głowie sądową sprawę z Mirosławem Cierniakiem. Czy to odbije się na Unii?

Fogo Unia Leszno na początku sezonu rozjeżdżała rywali niczym walec. W czerwcu zaczęły się jednak kłopoty. Mistrz Polski przegrał dwa kolejne wyjazdowe mecze. Głównie z powodu problemów sprzętowych Jarosława Hampela. Strach pomyśleć, co będzie, jeśli Hampel nie przezwycięży kryzysu, bo w międzyczasie kłopoty spadły też na głowę Piotra Pawlickiego i Janusza Kołodzieja. Pierwszy jechał w ostatniej rundzie Tauron SEC, jakby nie mógł, albo jakby mu się nie chciało, a Kołodziej będzie miał za chwilę na głowie sądowy spór z Mirosławem Cierniakiem (ten ostatni twierdzi, że był przez Kołodzieja hejtowany w sieci). Czy to odbije się na wynikach Unii w końcowej fazie rundy zasadniczej, a później także w play-off?

- Pewnie, że Januszowi będzie siedziała z tyłu głowy sprawa sądowa, a Jarkowi temat kłopotów sprzętowych, ale myślę sobie, że na zawody będą umieli się wyłączyć - analizuje Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+. - Jak Damian Baliński zakładał kask, to wszystko inne zostawało z boku i tu też tak będzie. Co do Piotra, to jestem zdania, że miał w SEC ewidentne problemy z dopasowaniem sprzętu, stąd taki, nie inny styl jego jazdy. Kiedy jednak będzie konkretna robota do wykonania, to Pawlicki i jego koledzy staną na wysokości zadania.

Także Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer, mówi o przejściowych kłopotach Unii. - Na dokładkę one nie zaczęły się dzisiaj, bo już w tych dwóch przegranych wyjazdach seniorzy jechali w kratkę - ocenia Kryjom. - Mimo to Unia w obu meczach zdobyła po 43 punkty, co jest wynikiem znakomitym i pokazującym wielką siłę zespołu. Kryzys dopadnie każdego, a w przypadku Unii on przyszedł we właściwym momencie. Myślę, że ostatnie dni wakacyjnej przerwy i cztery mecze rundy zasadniczej to będzie ten czas, kiedy leszczynianie pokonają problemy i wrócą na właściwe tory. A wystarczy naprawdę niewiele, bo chodzi wyłącznie o to, by wróciła szybkość w motocyklach w meczach wyjazdowych.

Zdaniem Michała Kuglera kłopoty seniorów Fogo Unii mogą się odbić jedynie na wynikach ostatnich meczów rundy zasadniczej. - Myślę, że z wyjazdowego meczu w Gorzowie nie przywiozą nawet bonusa - mówi Kugler. - Każdy jednak ma jakiś słabszy moment. W play-off będzie już z Unią dobrze, będzie silna. Hampel, Kołodziej i Pawlicki są zbyt doświadczeni, żeby pokpić sprawę i nie opanować kryzysu.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Czarnecki: PGE IMME ma szansę mieć stałe i ważne miejsce w kalendarzu

Źródło artykułu: