Sporo działo się w pierwszym biegu półfinałowym Grand Prix Skandynawii w Malilli. Za pierwszym podejściem, doszło do upadku Bartosza Zmarzlika, a sędzia Craig Ackroyd postanowił wykluczyć polskiego żużlowca z powtórki.
W niej świetnie spisał się Nicki Pedersen. Duńczyk dojechał do mety na drugiej pozycji i awansował do wielkiego finału, ale przez cztery okrążenia zaciekle atakował go Tai Woffinden. Pedersen na ostatnim łuku bezpardonowo przyblokował Brytyjczyka, co wyraźnie mu się nie spodobało.
Po zakończeniu gonitwy Woffinden podjechał pod Duńczyka i nie ukrywał swoich pretensji. Obaj żużlowcy zatrzymali się na torze, a do Pedersena doskoczył jeden z mechaników Brytyjczyka. Na szczęście do bójki nie doszło, bo z parku maszyn podbiegł dyrektor generalny SGP, Phil Morris. Brytyjczyk odepchnął mechanika Woffindena i uspokoił sytuację.
Woffinden, mimo braku awansu do wielkiego finału, ma powody do zadowolenia. Zawody w Malilli zakończył z 10 punktami na koncie. W całym cyklu ma ich 91 i nadal pozostaje zdecydowanym liderem SGP.
ZOBACZ WIDEO: Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?