Wanda - Lokomotiv: fantastyczna pogoń Łotyszy. Mecz bez rozstrzygnięcia (relacja)

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko na prowadzeniu

Arge Speedway Wanda Kraków po 10. biegach prowadziła jeszcze różnicą dwunastu punktów. Fantastyczna pogoń w wykonaniu gości sprawiła, że mecz zakończył się remisem 45:45. Bohaterem Lokomotivu został Wadim Tarasienko.

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się wynikiem 56:34 na korzyść Lokomotivu. Więcej szans w rewanżu dawano zatem Łotyszom. Ci jednak przystąpili do meczu w Krakowie osłabieni. Do drugiej stolicy Polski nie dojechali Oleg Michaiłow i Artiom Trofimow, a więc etatowi juniorzy w ekipie Nikołaja Kokina. Obaj startowali w sobotę w finale Pucharu Europy U19 w fińskim Varkaus. Ich miejsca zajęli Ernest Matjuszonok i Davis Kurmis.

Niewiele brakowało, a z osłabieniem startowałaby również Arge Speedway Wanda Kraków. Podczas gdy zawodnicy byli na próbie toru, na stadionie wciąż brakowało Aarona Summersa. Lot Australijczyka został opóźniony i trwała walka z czasem, aby Summers wystąpił w niedzielnym pojedynku. Ostatecznie wpadł na stadion na kilka minut przed rozegraniem pierwszego biegu i na otwarcie od razu zajął drugie miejsce, przegrywając z Timo Lahtim.

Spotkanie nadspodziewanie dobrze zaczęli gospodarze. W pierwszym biegu zanotowali co prawda remis, ale trzy kolejne wyścigi wygrali podwójnie i przed równaniem toru prowadzili 18:6. Zespół ten przyzwyczaił swoich kibiców do takich wyników, ale w drugą stronę. Świetnie w mecz weszli Bartłomiej Kowalski i Ernest Koza, którzy po dwóch startach byli niepokonani.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław

Podopiecznych Nikołaja Kokina stać było na jednorazowe zrywy, ale to nie wystarczyło, aby odrobić straty do rozpędzonych rywali. Ponadto Łotysze mieli sporo pecha. W ósmym biegu defekt motocykla zanotował Timo Lahti, a dwa wyścigi później jadący na prowadzeniu Peter Ljung wpadł w koleinę, musiał ratować się przed upadkiem, co wykorzystała szybko para gospodarzy. W tym momencie zrobiło się już 36:24 dla Arge Speedway Wandy.

Trener gości próbował ratować wynik rezerwami taktycznymi i jego starania w końcu przyniosły pożądany efekt. W czwartej serii Łotysze mocno ruszyli do odrabiania strat. Podwójne wygrane w 11. i 13. wyścigu sprawiły, że o losach pojedynku miały zadecydować wyścigi nominowane. Krakowianie przystępowali do nich z zaledwie czteropunktową przewagą i bez jakichkolwiek szans na wywalczenie punktu bonusowego.

Zwycięstwo powoli zaczynało wymykać się z rąk gospodarzy. Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej skomplikowana po pierwszym z biegów nominowanych, w którym Łotysze zwyciężyli 4:2. Tym razem walki z rywalami nie nawiązał Bartłomiej Kowalski. 16-latek odjeżdżał kapitalne spotkanie i w trzech pierwszych startach nie zaznał goryczy porażki.

O losach spotkania decydował zatem ostatni bieg. W nim początkowo układało się na remis, który dałby krakowianom upragniony triumf. Na pierwszym łuku Ernest Koza musiał jednak ratować się przed upadkiem i spadł na ostatnią pozycję. Jeden punkt meczowy uratował Marcin Jędrzejewski, który stoczył zaciętą walkę z Peterem Ljungiem.

Krakowianie w zaledwie pięć wyścigów roztrwonili aż dwunastopunktową przewagę. Bohaterem Łotyszy został Wadim Tarasienko. Rosjanin nie tylko zwyciężył w decydującym wyścigu, ale przez całe spotkanie prezentował wyborną formę. Aż cztery wyścigi z jego udziałem kończyły się wygranymi w stosunku 5:1. 11 punktów do dorobku Lokomotivu dorzucił Timo Lahti. Liderem gospodarzy był Ernest Koza (10+1 pkt).

Punktacja:

Arge Speedway Wanda Kraków - 45 pkt.
9. Wojciech Lisiecki - 3+2 (1*,1*,0,1)
10. Aaron Summers - 5 (2,2,1,0,-)
11. Ernest Koza - 10+1 (2*,3,3,2,0)
12. Marcin Jędrzejewski - 8+1 (3,1,2*,0,2)
13. Siergiej Łogaczow - 7+1 (2*,1,1,1,2)
14. Piotr Pióro - 4+1 (3,0,1*)
15. Bartłomiej Kowalski - 8+1 (2*,3,3,0)

Lokomotiv Daugavpils - 45 pkt.
1. Timo Lahti - 11 (3,2,d,3,3)
2. Jewgienij Kostygow - 0 (0,0,-,-)
3. Kjastas Puodżuks - 9+1 (0,2*,3,3,1)
4. Wadim Tarasienko - 13+3 (1,3,2*,2*,2*,3)
5. Peter Ljung - 10 (0,3,2,1,3,1)
6. Ernest Matjuszonok - 0 (0,-,0)
7. Davis Kurmis - 2 (1,1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (69,98) Lahti, Summers, Lisiecki, Kostygow - 3:3 - (3:3)
2. (70,33) Pióro, Kowalski, Kurmis, Matjuszonok - 5:1 - (8:4)
3. (68,91) Jędrzejewski, Koza, Tarasienko, Puodżuks - 5:1 - (13:5)
4. (69,97) Kowalski, Łogaczow, Kurmis, Ljung - 5:1 - (18:6)
5. (68,25) Koza, Lahti, Jędrzejewski, Kostygow - 4:2 - (22:8)
6. (68,44) Tarasienko, Puodżuks, Łogaczow, Pióro - 1:5 - (23:13)
7. (69,26) Ljung, Summers, Lisiecki, Kurmis - 3:3 - (26:16)
8. (68,15) Kowalski, Ljung, Łogaczow, Lahti (d) - 4:2 - (30:18)
9. (68,81) Puodżuks, Tarasienko, Summers, Lisiecki - 1:5 - (31:23)
10. (69,27) Koza, Jędrzejewski, Ljung, Kurmis - 5:1 - (36:24)
11. (69,37) Puodżuks, Tarasienko, Łogaczow, Summers - 1:5 - (37:29)
12. (68,35) Lahti, Koza, Pióro, Matjuszonok - 3:3 - (40:32)
13. (69,19) Ljung, Tarasienko, Lisiecki, Jędrzejewski - 1:5 - (41:37)
14. (70,19) Lahti, Łogaczow, Puodżuks, Kowalski - 2:4 - (43:41)
15. (69,15) Tarasienko, Jędrzejewski, Ljung, Koza - 2:4 - (45:45)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski
NCD: 68,15 s - uzyskał Bartłomiej Kowalski w biegu VIII
Widzów: 1.500
Startowano według zestawu nr 2.

Komentarze (6)
avatar
yes
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W czasie meczu wszedłem na relazjé SF i wydawało się, że Wanda wygra.
Nie dali jednak rady, a szkoda... 
avatar
sympatyk żu-żla
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Choć punkcik zdobyty na własnym torze przez Wandę 
avatar
Rysio-z-Klanu
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Wandy za urwanie punktów faworytowi.Życiowy mecz Kowalskiego,który mógł pojechać 5 razy. 
avatar
Archivo Epigrafik
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dramat menagera. W 13 biegu zamiast puscic mlodego spod plotu, wolal dac kolejna szanse Lisieckiemu. W nominowanych mlodego puscil z pierwszego... Na prawde chcialbym uslyszec czym sie kierowal Czytaj całość
avatar
Wzzzwz
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejne kompromitujące zachowanie Piskorza. Nie puszczając w 13 biegu Kowalskiego ten człowiek ośmieszył się po raz kolejny