Fogo Unia - GKM: Mistrzowie na lekcji u profesora Łaguty (noty)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
zdjęcie autora artykułu

MRGARDEN GKM Grudziądz okazał się bardzo wymagającym rywalem dla Fogo Unii Leszno. Goście długo dotrzymywali kroku mistrzom Polski. Ostatecznie polegli w Lesznie 40:50.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

Emil Sajfutdinow 4-. Rosjanin w meczu przeciwko drużynie z Grudziądza jeździł "w kratkę". Rozpoczął od imponującego zwycięstwa, jednak w kilku kolejnych wyścigach brakowało mu prędkości. Na dobre tory wrócił w wyścigu trzynastym, kiedy zdołał pokonać swojego rodaka, Artioma Łagutę.

[tag=2624]

Jarosław Hampel[/tag] 5-. Po pierwszym nieudanym wyścigu w wykonaniu byłego wicemistrza świata, można by pomyśleć, że powróciły jego problemy sprzętowe. Dziesięć zdobytych punktów w czterech kolejnych startach, to dorobek, który nie pozostawia jednak złudzeń. Hampel i jego silniki znów w dobrej formie, pomimo niekorzystnego numeru startowego.

Brady Kurtz 4-. Australijczyk solidnie wywiązuje się z roli zawodnika drugiej linii w towarzystwie leszczyńskich gwiazd. Wychowankowi Leigh Adamsa nie można odmówić ambicji, bo w każdym swoim starcie "kąsał" rywali. Duży plus za pokonanie Łaguty w jednym z wyścigów.

ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla

Janusz Kołodziej 3. To nie był wymarzony występ wychowanka Unii Tarnów. Kołodziej zaliczył ledwie jedno zwycięstwo indywidualne, a w pozostałych wyścigach przyjeżdżał do mety na trzeciej pozycji. Problemem tego zawodnika były nieco słabsze wyjścia spod taśmy.

Piotr Pawlicki 3-. Mistrz Polski zaprezentował bardzo nierówną dyspozycję. Co prawda stoczył zwycięski bój ze swoim bratem, Przemysławem, jednak dwa zera chluby nie przynoszą. Zwłaszcza, że dwukrotnie stracił punktowaną pozycję na dystansie.

Szymon Szlauderbach 4. Zastąpić Dominika Kuberę nie jest łatwo, jednak temu wyzwaniu znakomicie podołał jego młodszy kolega, startujący na co dzień w drugiej drużynie z Rawicza. Szaluderbach zaliczył zawody bez zera na koncie, co można uznać za solidny debiut startowy w PGE Ekstralidze.

Bartosz Smektała 5+. Pierwsze koty za płoty - tak właśnie można skomentować niezbyt udany inauguracyjny wyścig wychowanka Unii. Później Smektała jechał jak z nut. To on wykonał prawdopodobnie najlepszy manewr meczu, gdy na pierwszym łuku objechał przy krawężniku pozostałych żużlowców.

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:

Przemysław Pawlicki 4-. Krajowy lider GKM-u jeździł dość solidnie, ale bez błysku. Zabrakło choćby jednego zwycięstwa indywidualnego na dobrze mu znanym torze. Po serii czterech drugich miejsc zaliczył obniżkę formy w obu wyścigach nominowanych.

Krystian Pieszczek 1+. Przesunięcie Pieszczka z pozycji rezerwowego do pierwszej pary nie przyniosło pożądanego rezultatu. Poza pierwszym startem, gdy przypilnował krawężnika i przywiózł za swoimi plecami Jarosława Hampela, wychowanek Wybrzeża Gdańsk jeździł fatalnie. Przegrał między innymi z młodym Szlauderbachem.

Antonio Lindbaeck 4+. Szwed zaliczył całkiem udany występ. Dwukrotnie w sposób książkowy rozpracował na dystansie Piotra Pawlickiego, stosując klasyczne nożyce. W czternastym wyścigu zachował trzeźwy umysł i położył motocykl, by nie uderzyć w Bartosza Smektałę.

Krzysztof Buczkowski 2. Mógł być czwartym brakującym ogniwem niezbędnym do sprawienia niespodzianki w Lesznie, ale jednak pojechał poniżej oczekiwań. Nie załapał się do wyścigów nominowanych. Jazda wychowanka GKM-u była dość niespokojna, a to jak widać przełożyło się na nie najlepszą zdobycz punktową.

Artiom Łaguta 5+. Jego wizytówką stają się atomowe wyjścia spod taśmy. Kiedy jednak zdarzyło mu się przegrać start, zyskiwało na tym widowisko, bo wówczas wyczyniał cuda na motocyklu, by wyprzedzić rywali. Łaguta był tego dnia zabójczo skuteczny i zdeterminowany. Leszczyńscy seniorzy z reguły stanowili dla niego tło.

Kamil Wieczorek 3. Trudno ocenić młodzieżowca z Grudziądza. Bardzo dobry start i trzy punkty w pierwszym wyścigu, a następnie dwa zupełnie bezbarwne występy na torze.

Damian Lotarski 1. Za zerową zdobycz punktową i jazdę daleko z tyłu innej oceny nie można wystawić. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że podopieczny Roberta Kościechy będzie czynił systematyczne postępy i już wkrótce zacznie przywozić punkty dla GKM-u.

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

Źródło artykułu:
Kto zasłużył na miano zawodnika meczu?
Artiom Łaguta
Bartosz Smektała
inny zawodnik (wpisz w komentarzu)
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
yes
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Łaguta profesor? W Rosji też możliwe...  
avatar
szturmowiec
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj ma Unia w tym roku tych meczy o pietruszkę sporo. A "znawcy" próbują z tego wyciagać dalekosiężne wnioski. Mieliście popis Unii w ZG i Gorzowie, choć tam też nie musieli walczyć. Było złoto Czytaj całość
avatar
Rikki Tikki Tavi
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ani Grudziądz nie jest taki mocny, ani Leszno takie słabe. Ten mecz nie pokazał prawdziwej siły obu drużyn, podobnie, jak pierwszych ich pojedynek. Tylko kompletny ignorant mógł uwierzyć wiosną Czytaj całość
avatar
Maciek Adamek
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jaki z tego wniosek? Bez łaguty grudziądz nie istnieje.