Ostatnio Greg Hancock nie pojawiał się na meczach Stali Rzeszów. W klubie mówili o jego dziwnym zachowaniu, choć z drugiej strony podkreślali, iż faktycznie zalegają mu pieniądze. - Zawsze jednak mówiłem, że jeśli Greg będzie naprawdę potrzebny, to przyjedzie i nam pomoże. Taką sytuację mamy właśnie teraz, dlatego cieszę się, że on jest z nami - mówi właściciel i prezes klubu Ireneusz Nawrocki.
Pojawienie się mistrza świata jest o tyle istotne, że spotkanie w Ostrowie zadecyduje o tym, kto wygra rundę zasadniczą 2. Ligi Żużlowej. Pierwszy mecz Stal wygrała 39:38 (na torze było 52:38, ale anulowano 13 punktów Hancocka, który wówczas jechał bez ważnych badań lekarskich). Ostrovia chcąc zająć pierwsze miejsce, musi wygrać za trzy.
Dodajmy, że przyjazd Hancocka był wręcz niezbędny. W składzie Stali, prócz Tomasza Jędrzejaka ma też zabraknąć Nicklasa Porsinga, który przeżył osobistą tragedię. Zmarła jego urodzona w 8 miesiącu córeczka.
ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?