Michał Finfa (kierownik drużyny forBET Włókniarz Częstochowa): To było kompletnie inne spotkanie niż w rundzie zasadniczej. Mamy teraz takie problemy, jak Stal miała wtedy. Wówczas Martin Vaculik wracał do jazdy i został umiejętnie wprowadzany do składu. My mamy teraz taką sytuację z Fredrikiem Lindgrenem, który nie jest w stu procentach dysponowany. To się odwróciło na naszą niekorzyść. Trzeba być zadowolonym z tego, co chłopaki zaprezentowali na tym torze. Gratuluję gorzowianom, bo od pewnego czasu jadą bardzo dobrze.
Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Jest duża zaliczka, ale nie ma wyniku, który nie mógłby zaskoczyć kibiców. Mam nadzieję, że utrzymamy tę przewagę. Eksperymenty, które robiliśmy w Toruniu, zaowocowały w Częstochowie. Tor był wybitnie twardy. Niby tak samo przygotowany, ale ścieżki do końca nie były takie same. Uczulałem na to zawodników
Michał Gruchalski (forBET Włókniarz Częstochowa): Była luka w postaci Mateja Zagara. Wiemy, że gdyby on był w składzie, to porażka byłaby niższa. Chłopaki z mojego teamu zrobili fajną robotę. Bardzo im za to dziękuję. Dobrze czułem się na motocyklu. Walczymy o medale, dlatego trzeba trzymać gaz do samego końca.
Martin Vaculik (Cash Broker Stal Gorzów): Bardzo się cieszymy z tego wyniku. Cała drużyna pokazała moc i to, że jest fajna komunikacja między nami. Co bieg przekazywaliśmy sobie, jak radzić sobie z tym torem. Nawierzchnia była świetnie przygotowana, tylko trzeba było znaleźć odpowiednie ustawienie, by motocykl jechał zarówno ze startu, jak i po trasie. To nam się udało.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena