Jarosław Hampel zadowolony ze srebra. "Nie mam prawa być niezadowolonym"
Jarosław Hampel przegrał batalię z Leonem Madsenem o złoty medal Tauron SEC. Reprezentant Polski jest jednak zadowolony z osiągniętego rezultatu. - Nie mam prawa być niezadowolonym - stwierdza doświadczony żużlowiec.
W tym roku faworytem Biało-Czerwonych był Jarosław Hampel, który po wypadnięciu z cyklu SGP obrał sobie za cel zostanie najlepszym żużlowcem w Europie. Do połowy sezonu wydawać się mogło, że 36-latek jest na najlepszej drodze do realizacji tego zadania, bo przewodził on stawce Tauron SEC.
Jednak słabsza forma w ostatnich tygodniach sprawiła, że Hampel stracił prowadzenie w mistrzostwach na rzecz Leona Madsena. Wprawdzie przed finałowym turniejem w Chorzowie polski żużlowiec zachowywał szansę na ostateczny triumf, ale Duńczyk znajdował się poza zasięgiem rywali. Wygrał wszystkie wyścigi i przypieczętował swój sukces.
- Nie mam prawa być niezadowolonym. Leon Madsen jechał bardzo dobrze przez wszystkie rundy i prezentował wysoką formę. Mi pozostała walka o srebro, o które walczyłem aż do końca. Udało się je zdobyć i jest dobrze - ocenił swoją postawę w tegorocznym Tauron SEC żużlowiec z Polski.
Hampel w Chorzowie otarł się o podium. W biegu finałowym był minimalnie gorszy od Kacpra Woryny. - Centymetry! - krzyczał później w parku maszyn do żużlowca z Rybnika, pokazując palcami jak niewiele ich dzieliło na mecie. - Wiem! - odpowiedział mu Woryna.
Mimo wpadki w finale, Hampelowi udało się jednak wywalczyć srebrny medal w Tauron SEC. Polak o cztery punkty wyprzedził kolejnego w klasyfikacji Roberta Lamberta. - Początek zawodów w moim wykonaniu był słaby. Dopiero w końcówce się rozkręciłem. Może w biegu finałowym popełniłem drobny błąd, ale jechali w nim najmocniejsi zawodnicy tego turnieju. W takiej sytuacji o pomyłkę nie trudno. Szkoda, że nie było podium, ale cieszy mnie to srebro - podsumował Hampel.
Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport