Zgodnie z Regulaminem Licencyjnym klub, który wywalczył awans do PGE Ekstraligi, w ciągu 7 dni od daty ostatniego spotkania ligowego jest zobowiązany do złożenia na piśmie oświadczenia o zamiarze, bądź o rezygnacji z ubiegania się o licencję w lidze zawodowej wraz ze wskazaniem obiektu sportowego.
Ten etap w przypadku Speed Car Motoru stanowi zwykłą formalność. Kolejnym, już znacznie bardziej wymagającym, jest poddanie się pełnemu audytowi finansowemu, który przeprowadza audytor wskazany przez PGE Ekstraligę. W tym przypadku lublinianie muszą być gotowi w ciągu trzech dni od złożenia wspomnianego wcześniej oświadczenia.
W trakcie audytu pod lupę zostaną wzięte klubowe finanse, w szczególności w zakresie ogólnego poziomu zadłużenia oraz posiadanych zobowiązań w stosunku do zawodników krajowych i zagranicznych w dwóch poprzednich sezonach licencyjnych. - W pierwszej kolejności na pewno będę chciał spotkać się z władzami PGE Ekstraligi i porozmawiać. Co do stanu klubowych finansów, nie ma jednak obaw. Jestem o to spokojny - mówi nam dyrektor sportowy klubu z Lublina Jakub Kępa.
Dodajmy, że w trakcie audytu Motor będzie musiał również przedstawić podpisane przez zawodników potwierdzenia sald za sezon licencyjny, w którym klub wywalczył awans, a także plan budżetu na przyszłoroczne rozgrywki, ze szczególnym uwzględnieniem planowanych przychodów. Ekstraliga może również zażądać uprawdopodobnienia przedłożonego planu budżetu odpowiednimi, wiarygodnymi dokumentami. Lublinianie muszą się także liczyć z inspekcją swojego stadionu. Beniaminka czeka zatem intensywny okres.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: półfinał Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław
- Motor ( graty za awans :)
- CKM
- GKM
- ORZEŁ
- START
- ROW
- RZESZÓW
- WYBRZEŻE
Wyobrażacie sobie coś takiego Czytaj całość
Motor ma awans nikt mu go nie odbierze :) Ufam ,że się wzmocnią i kopertowy klub wy Czytaj całość