Ostrowianie kontynuują więc serię dobrych meczów w ich wykonaniu. W finale 2. Ligi Żużlowej z góry byli skazywani na porażkę w rywalizacji ze Stalą Rzeszów, a tymczasem walczyli z nią jak równy z równym do samego końca i w dwumeczu przegrali z nią zaledwie dwoma punktami. Tym samym apetyt przed barażem wzrósł, tym bardziej, wiedząc, że ostatnie miesiące są w Pile niespokojne i drużyna Polonii ma swoje problemy.
Przed meczem goście mieli zgłaszać uwagi co do stanu toru, który decyzją sędziego i komisarza został dość mocno ubity. Gołym okiem było widać, że na takiej nawierzchni Ostrovia czuje się komfortowo. Pierwszą część meczu była wprawdzie wyrównana, bowiem gdy jedna z drużyn potrafiła odnieść drużynowe zwycięstwo, druga odpowiadała tym samym. Tak było, gdy bieg juniorski podwójnie wygrali gospodarze, by po chwili stan meczu wyrównali przyjezdni.
W pewnym momencie Polonia stanęła jednak w miejscu i przestała wygrywać, co z kolei zaczęło udawać się gościom, wśród których prym wiedli świetnie czujący się na pilskim owalu Bjarne Pedersen i Kamil Brzozowski. Po małych perturbacjach w pierwszym starcie, na wysoki poziom szybko powrócił też Nicolai Klindt. Prawda jest jednak taka, że wszyscy seniorzy trenera Mariusza Staszewskiego uzupełniali się i równo punktowali. W szeregach Polonii odstawali za to Andreas Lyager i Adrian Cyfer, co było głównym powodem tego, że Ostrovia zbudowała przewagę i mogła kontrolować wydarzenia na torze.
W przypadku Polonii trudno było myśleć nie tyle, co o wypracowaniu jakkolwiek sensownej przewagi przed rewanżem, a w ogóle o zwycięstwie w meczu. Liderzy Polonii, bez wyjątku, zanotowali w niedzielne popołudnie po jednym zerze. Rafał Okoniewski rozpoczął od bezbarwnego występu, a Tomasowi H. Jonassonowi i Tomaszowi Gapińskiemu, gdy obaj jechali na miarę oczekiwań, nagle także zdarzyło się dojechać do mety na końcu stawki. Szweda trudno jednak za cokolwiek ganić, bo jako jedyny zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
Końcowy wynik spotkania, który rzutem na taśmę po fantastycznej pogoni za Jonassonem ustalił Klindt, stawia pilan w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem 7 października w Ostrowie i powoli każe oswajać się z myślą o spadku do 2.LŻ. Ostatni mecz sezonu przy Bydgoskiej okazał się też nieudany dla Waldemara Ciuli - słynnego kierownika startu, który spotkaniem z Ostrovią zakończył wieloletnie pełnienie tej funkcji.
Punktacja:
Euro Finannce Polonia Piła - 43
9. Tomas H. Jonasson - 13 (3,2,0,3,3,2)
10. Andreas Lyager - 2+1 (0,1*,1,-)
11. Rafał Okoniewski - 9 (0,3,2,2,2)
12. Adrian Cyfer - 4+2 (1,2*,0,-,1*)
13. Tomasz Gapiński - 9 (2,2,3,0,1,1)
14. Patryk Fajfer - 4+1 (3,w,1*)
15. Paweł Staniszewski - 2+1 (2*,w,d)
MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. - 47
1. Renat Gafurow - 7+1 (1*,1,2,3,0)
2. Zbigniew Suchecki - 5+1 (2,0,1*,2)
3. Bjarne Pedersen - 8+3 (2*,3,2*,1*,d)
4. Kamil Brzozowski - 10 (3,1,3,0,3)
5. Nicolai Klindt - 12 (1,3,3,2,3)
6. Marcel Studziński - 0 (0,0,0)
7. Kamil Nowacki - 5 (1,3,1)
Bieg po biegu:
1. Jonasson, Suchecki, Gafurow, Lyager - 3:3 - (3:3)
2. Fajfer, Staniszewski, Nowacki, Studziński - 5:1 - (8:4)
3. Brzozowski, Pedersen, Cyfer, Okoniewski - 1:5 - (9:9)
4. Nowacki, Gapiński, Klindt, Staniszewski (w/2min) - 2:4 - (11:13)
5. Okoniewski, Cyfer, Gafurow, Suchecki - 5:1 - (16:14)
6. Pedersen, Gapiński, Brzozowski, Fajfer (w/u) - 2:4 - (18:18)
7. Klindt, Jonasson, Lyager, Studziński - 3:3 - (21:21)
8. Gapiński, Gafurow, Suchecki, Staniszewski (d/st) - 3:3 - (24:24)
9. Brzozowski, Pedersen, Lyager, Jonasson - 1:5 - (25:29)
10. Klindt, Okoniewski, Nowacki, Cyfer - 2:4 - (27:33)
11. Jonasson, Suchecki, Pedersen, Gapiński - 3:3 - (30:36)
12. Gafurow, Okoniewski, Fajfer, Studziński - 3:3 - (33:39)
13. Jonasson, Klindt, Gapiński, Brzozowski - 4:2 - (37:41)
14. Brzozowski, Okoniewski, Cyfer, Gafurow - 3:3 - (40:44)
15. Klindt, Jonasson, Gapiński, Pedersen (d/4) - 3:3 - (43:47)
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski + stażysta Waldemar Cisoń
Frekwencja: około 3 500
Zestaw startowy: II
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku
A nasz Lyager plamę dał niestety.