Regularnie wygrywa z mężczyznami. Chciałaby zostać mistrzynią świata

Amerykański żużel jest bardzo różnorodny. Do uprawiania tej dyscypliny w Stanach chętnie garną się również kobiety. Jedną z nich jest Dakota Vandenbroeder, która coraz śmielej poczyna sobie na krajowych torach.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Dakota Vandenbroeder na prowadzeniu Archiwum prywatne / Dakota Vandenbroeder / Na zdjęciu: Dakota Vandenbroeder na prowadzeniu
Dakota Vandenbroeder urodziła się 28 listopada 2000 roku. Mieszka w Sacramento, skąd bardzo blisko na tor w Auburn. Ponadto pochodzi z żużlowej rodziny. Swoich sił na torze próbuje jej młodszy brat Blu. W przeszłości na amerykańskich torach ścigali się także jej wujek John Schoreder oraz kuzyn Dustin Schroeder.

- Zaczęłam jeździć, kiedy skończyłam 16 lat, a już rok później udało mi się wywalczyć pierwsze zwycięstwo w zawodach na motocyklu o pojemności 500cc. Zostałam zawodniczką dzięki Johnowi Schroederowi, mojemu wujkowi. Dzięki niemu mogłam spróbować swoich sił w tej dyscyplinie - opowiada zawodniczka.

Aktualnie Vandenbroeder startuje w zawodach Dywizji III (najniższej). W minionym sezonie dziewięciokrotnie stawała na podium. Na swoim koncie trzy zwycięstwa na torze w Auburn, dwa w City of Industry oraz jedno w Perris. Jak sama podkreśla, nie ma mowy o taryfie ulgowej ze strony rywali. - Mężczyzni traktują mnie jak kolegę z toru. Przynajmniej ja to tak postrzegam. Myślę, że wyścigi ze mną postrzegają jako pewne wyzwanie - tłumaczy 17-latka.

Młoda zawodniczka nie zraziła się do żużla, nawet mimo groźnie wyglądającego upadku, wskutek którego na chwilę straciła przytomność. - Kiedy startuję czuję adrenalinę przepływającą przez całe moje ciało. Wkraczam w swój własny świat i praktycznie zapominam o swoim życiu poza torem. Myślę jedynie o tym, żeby dobrze wyjść ze startu i jak najlepiej rozegrać pierwszy łuk.

Jej życie nie kręci się jedynie wokół żużla. Niebawem Vandenbroeder ukończy szkołę średnią. Po lekcjach stara się dorobić, aby móc finansować swoją największą pasję. - Aktualnie chodzę do liceum, a także dorabiam na pół etatu w restauracji serwującej fast-foody. Zamierzam także dołączyć do armii, aby stać się silniejszą i bardziej odważną osobą.

Na świecie żużel uprawia coraz więcej kobiet. Póki co nikt nie zdecydował się jednak na organizację zawodów, w których wzięłyby udział wyłącznie zawodniczki. Amerykanka chętnie zaprezentowała się w takim turnieju. - Chciałabym dalej się rozwijać i jeździć jeszcze przez kolejne lata. Moim celem jest zdobycie tytułu mistrzyni świata, o ile oczywiście takie zawody zostaną w przyszłości zorganizowane - zakończyła Vandenbroeder.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy powinny zostać zorganizowane IMŚ kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×