Skład Zdunek Wybrzeża Gdańsk na sezon 2019 ocenia Jacek Gajewski, były menedżer Get Well Toruń.
***
[b]
KOMENTARZ[/b]. To drużyna, która może mocno namieszać w rozgrywkach i włączyć się nawet do walki o awans do PGE Ekstraligi. W Gdańsku postawili na żużlowców, którzy mają już spore doświadczenie na torach ekstraligowych. To duży plus. Poza tym drużyna nie jest zaawansowana wiekowa, więc ciągle może się rozwijać. To zresztą strategia, którą gdańszczanie prowadzą już od dłuższego czasu. Niestety, problem polega na tym, że ostatnio nie było wieloletniego projektu. Brakowało awansu i ci, którzy zaistnieli, za szybko uciekali do najwyższej klasy rozgrywkowej. Koncepcja jest jednak słuszna. Gdyby udało się awansować teraz, to później tej drużyny nie będzie trzeba budować od zera.
KOGO BRAKUJE? Problemem jest dziura w formacji juniorskiej. Karol Żupiński w ubiegłym roku nieźle zadebiutował. Teraz powinno być jeszcze lepiej, ale brakuje drugiego młodzieżowca, który gwarantuje jakieś punkty. Uważam, że Wybrzeże powinno pomyśleć o jeszcze jednym transferze i wiem, że są takie plany. Wtedy ich skład będzie kompletny. Na razie nie ma rewelacji.
NAJWIĘKSZY PLUS. Wyciągnięcie wniosków w kwestii polskich seniorów. Jest ich trzech i każdy z nich ma potencjał. Niewiele ekip jedzie takim schematem, co uważam za błąd. Taki model budowy drużyny jest zdecydowanie bardziej komfortowy i bezpieczny. Nie wiem, czy w praktyce tak to wyjdzie w Gdańsku, ale dobrze, że mają taką możliwość. Kolejny plus to zatrzymanie jednego z Duńczyków. Mikkel Bech może być nawet liderem tej drużyny. Zastanawiam się, jak odnajdzie się w tym zespole Krystian Pieszczek, który wraca do Gdańska po dość długiej przerwie.
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji