25-letni zawodnik przechodzi do Wilków ze Stali Rzeszów, gdzie w minionym sezonie wykręcił średnią bieg. 1,500. Był to 32. wynik w 2. Lidze Żużlowej.
- Nie był to rok dobry dla mnie. Jechałem w mocnej drużynie, gdzie o punkty było niezwykle ciężko. Planem drużynowym był natomiast awans do Nice 1. Ligi i ten plan został zrealizowany w 100 procentach, bo Stal Rzeszów jako jedna z nielicznych drużyn skończyła sezon niepokonana. A ja też czułem się częścią tej drużyny, która tego dokonała, więc teraz pozostaje się zabrać do pracy, żeby następny sezon był jeszcze lepszy - mówił kilka dni temu Edward Mazur w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wychowanek Unii Tarnów przyznał, że za często zmienia kluby, więc niewykluczone, że w Krośnie zostanie na dłużej niż jeden sezon. - To najgorsza rzecz dla zawodnika. Zmiana otoczenia, zmiana z roku na rok klubu, bo w moim przypadku nie ma co się oszukiwać - będzie to już szósty czy siódmy klub w karierze, a mam dopiero 25 lat. I jak tak dalej pójdzie to będę chyba w tej kwestii rekordzistą. Dlatego też klub, który wybiorę, będzie miejscem, w którym chciałbym spędzić minimum dwa lata. I myślę, że to pomoże mi w dobrej i skutecznej jeździe - tłumaczył.
Oprócz niego w kadrze zespołu na tę chwilę są także Lars Skupień i Duńczyk Patrick Hansen. Niewykluczone, że w najbliższych dniach do zespołu trafi kolejny żużlowiec ostatnio związany ze Stalą Rzeszów. Nie jest tajemnicą, że klub prowadzi rozmowy z Nicklasem Porsingiem.
ZOBACZ WIDEO Jakub Jamróg: Był taki rok, że widziałem pięć trupów