[tag=856]
Fogo Unia[/tag] potwierdziła już skład na sezon 2019 i faktycznie próżno szukać tam nowych twarzy. - To błąd - mówi Michał Kugler, były wiceprezes Cash Broker Stali Gorzów. - W 2014 Stal zdobyła tytuł, nic nie zmieniła, i kolejny sezon rozpoczęła od wstydliwej serii sześciu porażek z rzędu - dodał. Jego zdaniem leszczynianie powinni pożegnać jednego z liderów, jak choćby Jarosława Hampela czy Piotra Pawlickiego.
Zupełnie innego zdania jest Jan Krzystyniak, były zawodnik i trener Fogo Unii. - Nie sądzę, by brak zmian w składzie mógł tej drużynie zaszkodzić. Tu motywacji nie zabraknie, bo przecież każdy jedzie, by na torze zarobić. Leszczynianie są za mocni i tylko plaga kontuzji mogłaby sprawić, że nie walczyliby o tytuł - uważa Krzystyniak.
Zdaniem naszego rozmówcy, Unia ma niepodważalny atut, jakim są juniorzy - Dominik Kubera i Bartosz Smektała. - W przyszłym sezonie będą o rok dojrzalsi i wszystko wskazuje na to, że jeszcze mocniejsi. Nawet jeśli ktoś z seniorskiego składu będzie zawodzić, to ten duet juniorów z powodzeniem załata tę dziurę. Żaden zespół w Ekstralidze nie ma takiego wsparcia ze strony młodzieżowców i to przesądzi moim zdaniem sprawę tytułu - prognozuje.
Krzystyniak uważa, że Fogo Unia jest murowanym faworytem do tytułu. Daje jej 99 procent szans na obronę mistrzostwa. - Inny wynik niż triumf leszczynian będzie wielką niespodzianką. Niektórzy mogą mówić, że Unia ma jedno słabsze ogniwo w postaci Brady'ego Kurtza. Wierzę jednak, że Leigh Adams nie polecił klubowi byle kogo. Skoro on mówi, że Brady ma wielki talent, to należy mu zaufać i jeszcze poczekać. Kto wie czy Kurtz nagle nie wystrzeli. Wtedy, nim się obejrzymy, zostanie liderem australijskiej reprezentacji - stwierdza Krzystyniak.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
O_o