- Nie ukrywam, że chcemy w przyszłym roku jechać z trójką polskich seniorów w składzie - mówi nam Arkadiusz Ładziński, prezes PSŻ Poznań, co wyjaśniałoby kontrakty Marcina Nowaka i Damiana Dróżdża (ten ostatni ma jeździć jako gość). Ci dwaj i Marcel Kajzer, to ma być szkielet zespołu. - Mamy swoje założenia, ale też wiemy, jakim sportem jest żużel. Kontuzje i forma mogą zniweczyć nasz plan, dlatego są w odwodzie zagraniczni zawodnicy. Nie będziemy jechali trójką Polaków na siłę.
Słuchając prezesa Ładzińskiego, nie sposób nie postawić pytania, czy PSŻ faktycznie będzie drużyną z dwójką z przodu. Działacz przekonuje nas, że każdego z seniorów, którego zakontraktował stać na to, by wykręcić średnią ponad 2 punkty na mecz. - Krcmar w sezonie 2017, kiedy jeździł w drugiej lidze, miał średnią 2,2. Wierzę, że do tego wróci. Największą zagadką jest Dróżdż, ale coś mi mówi, że on pozytywnie nas zaskoczy - komentuje Ładziński.
Jeśli wszystkie przewidywania i prognozy się sprawdzą, a plan PSŻ wypali, to poznański zespół rozpocznie sezon 2019 w seniorskim składzie: Nowak, Dróżdż, Kajzer, David Bellego, Eduard Krcmar. W odwodzie zostaną Jason Joergensen i Władimir Borodulin. Juniorski duet stworzą Marek Lutowicz i Mateusz Adamczewski. - Tego ostatniego jeszcze nie ogłosiliśmy, bo musimy dopełnić formalności związane z wypożyczeniem ze Stali Toruń. Zatrzymanie Lutowicza uważam natomiast za sukces, bo jeździł w tym roku, pokazał się z niezłej strony, więc cieszymy się, że udało nam się dogadać z Unią Leszno w sprawie wypożyczenia - komentuje Ładziński.
Prezes PSŻ opowiadając o drużynie z sms-a, mówi nie tylko o polskiej koncepcji, ale i też podkreśla, że skład jest oszczędnościowy (rok temu zakontraktowano 13 zawodników, teraz będzie najwyżej 10), dobry pod względem jakości i młody. - Średnia wieku wynosi 23 z groszem - zauważa Ładziński. - Najstarszy zawodnik ma 28 lat. Plusem jest to, że każdy z tych naszych młodych jest już mocno objeżdżony, ma doświadczenie. A co do jakości, to mamy równą siódemkę seniorów. Dla mnie jest to skład lepszy niż przed rokiem. Mniej liczebny, ale ciekawszy.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Skojarzyło mi się z hakiem w przypadku koła w wagonie kolejowym. :)