13-latek zawstydził Krzysztofa Mrozka. W Rybniku podsumowano sezon

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Tomasz Lorek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Tomasz Lorek

W dość luźnej atmosferze w Karczmie Wrazidlok podsumowano miniony sezon w wykonaniu ROW-u Rybnik. W trakcie imprezy show prezesowi Krzysztofowi Mrozkowi skradł 13-letni miniżużlowiec Paweł Trześniewski.

Na sobotniej imprezie nie zabrakło osób, bez których ROW Rybnik nie walczyłby w tym roku o awans do PGE Ekstraligi. Uroczysta kolacja była okazją, by podziękować lokalnym politykom, sponsorom i osobom wspierającym klub za trudy minionego sezonu. Nie był on łatwy dla "Rekinów", bo nie udało się osiągnąć celu w postaci zwycięstwa w Nice 1.LŻ.

Impreza rozpoczęła się od filmu, na którym prezes Krzysztof Mrozek przeanalizował każdy mecz drużyny w tym roku i potrafił przyznać się do popełnionych błędów. - Jak Marek Wojaczek powie później centrali, co zobaczył na tym filmie, to znów będę musiał korzystać z prawników - żartował Mrozek, nawiązując do ostatniej kary, jaką prezes otrzymał za wypowiedzi w telewizji przy okazji spotkań finałowych Nice 1. LŻ.

- Na jakim filmie? - żartował Marek Wojaczek, gdy odbierał specjalną tablicę z podziękowaniami za współpracę w minionym sezonie. - Nie sądziłem, że będę zaproszony, bo przeszedłem na czarną stronę mocy, czyli dołączyłem do GKSŻ. Mamy jednak do siebie dużo szacunku, potrafimy współpracować. Pan prezes przeżyje jakoś te kary - dodawał były arbiter międzynarodowy, a obecnie jeden z członków GKSŻ.

Mrozek odgrywał na imprezie pierwsze skrzypce. Gdy nagrodę odbierał przedstawiciel miejskich wodociągów, zapewniał, że klubowi wody do polewania toru nie zabraknie. Księgowa zapewniała za to, że jest w stanie sobie poradzić z kolejnymi wysokimi zwycięstwami "Rekinów".

Trudny test przeszedł Mateusz Szczepaniak. Zawodnik podczas odbierania nagrody musiał rozmawiać z Mrozkiem, ale poradził sobie z wyzwaniem. Prosto z lotniska w Pyrzowicach na kolację dotarł Kacper Woryna, które ostatni dni spędzał na wakacjach w Stanach Zjednoczonych. - Skupmy się na tym, co będzie. Nie rozmawiajmy o przeszłości - twierdził kapitan ROW-u.

Show sternikowi klubu z Rybnika skradł Paweł Trześniewski. Zawodnik rywalizujący na co dzień na miniżużlu w barwach Rybek Rybnik błysnął podczas odbierania specjalnego wyróżnienia. - Ale ty jesteś pyskaty - zauważył Mrozek, który zasugerował mu zamianę ról. - Pan prezes się nie nadaje na motocykl, a jedynie na quada - zripostował go 13-latek.

W trakcie kolacji poinformowano też o wyborach kibiców. Uznali oni Kacpra Worynę zawodnikiem sezonu. Lars Skupień został wyróżniony mianem juniora roku. Daniel Bewley dostał nagrodę za odkrycie minionego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: