17-latka w 2017 roku zdała w Częstochowie egzamin na licencję "Ż". Na swój debiut w zawodach musiała czekać przez kilka miesięcy, bowiem jej powrót na tor po zimowej przerwie opóźniał się z uwagi na kontuzje.
Monika Nietyksza otrzymała szansę od drugoligowej TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp., która zdecydowała się na wypożyczenie zawodniczki, a następnie wystawienie jej do składu w zawodach młodzieżowych.
- Sezon 2018 dobiegł końca jakiś czas temu, spędziłam go na wypożyczeniu w Ostrowie, z czego jestem bardzo zadowolona i dziękuję zarządowi razem z trenerem, że otrzymałam od nich szansę spędzenia tych kilku miesięcy w naprawdę fajnym gronie. Jedyne, czego mogę żałować, to tak mała liczba startów - przekazała zawodniczka za pośrednictwem swojej strony w mediach społecznościowych.
Debiut zawodniczki przypadł na rundę DMPJ, która odbyła się 2 lipca na torze w Ostrowie. Nietyksza pojawiła się na torze w jednym wyścigu i zajęła w nim ostatnie miejsce. - Nie będę ukrywać, że stres był ogromny, w końcu to był debiut i nie do końca poradziłam sobie tak jak powinnam, bo moja jazda całkowicie odstawała od tej na treningach.
Zawodniczka korzystała z okazji do treningów na torach w Ostrowie i Częstochowie. Później miała także możliwość startu w oficjalnych zawodach w Grudziądzu, Częstochowie i Zielonej Górze. - Przez brak startów dało się odczuć brak wjeżdżenia - skomentowała Nietyksza.
17-latka zaczyna myśleć już o nadchodzącym sezonie. Monika Nietyksza ma ważny kontrakt z forBET Włókniarzem Częstochowa, ale mało prawdopodobne jest, aby otrzymała szansę debiutu w PGE Ekstralidze. Niewykluczone, że podobnie jak w sezonie 2018, zostanie wypożyczona do niższej ligi.
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji