Praca Kołodzieja daje efekty, bo ma podejście do juniorów. Mówią o tym sami zawodnicy

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Kamil Marciniec
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Kamil Marciniec

- Bardzo podoba mi się podejście trenerów do adeptów w szkółce - nie ukrywa Kamil Kiełbasa, wychowanek Janusza Kołodzieja. Młody zawodnik w sezonie 2018 zwrócił na siebie uwagę wielu klubów.

Janusz Kołodziej oprócz bycia czynnym żużlowcem, zajmuje się także szkoleniem młodzieży. Widać, że dobrze mu to wychodzi. Jego zawodnicy w niedawno zakończonym okresie transferowym byli w obrębie zainteresowań kilku zespołów. Kamil Kiełbasa i Bartłomiej Kowalski swoimi rezultatami w minionym sezonie dali do zrozumienia, że mają papiery na dobrych żużlowców.

Szkółka prowadzona przez zawodnika Fogo Unia Leszno odnosi zatem sukcesy. Być może podstawą do tego jest umiejętność trafienia do początkujących żużlowców. - Bardzo mi się podoba podejście trenerów do adeptów. Jak widać, przynosi ono efekty - mówi Kamil Kiełbasa, który w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Orła Łódź. 17-latek zdecydował się na dość odważne rozwiązanie, jakim jest zmiana klubu w tak młodym wieku.
Czy zatem młodzieżowiec nie obawia się tego kroku? Nie da się ukryć, że będzie rzucony na głęboką wodę. - Czuję się gotowy do walki z zawodnikami w I lidze. Chcę przede wszystkim zebrać tam jak największe doświadczenie. Nie narzucam sobie zbędnej presji, do sezonu zamierzam podejść na spokojnie. Zależy mi na tym, by jak najwięcej jeździć i oczywiście wygrywać biegi - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd

Źródło artykułu: