Młodzieżowiec zwrócił na siebie uwagę występami w barwach Arge Speedway Wandy Kraków, gdzie potrafił pokonywać w lidze naprawdę znanych zawodników. W okresie transferowym chęć zakontraktowania Bartłomieja Kowalskiego wyraziło sporo ośrodków, między innymi Toruń, Częstochowa czy Rzeszów. To właśnie w barwach tej ostatniej drużyny nasz rozmówca będzie występował w 2019 roku.
Nie jest tajemnicą, że Stal ma problem z terminowością wynagrodzeń. To z kolei przekłada się na wyniki żużlowców, którzy wskutek braku środków nie mogą serwisować sprzętu. Skąd zatem pomysł, by jeździć akurat w tej ekipie? - Tak zdecydowaliśmy razem z tatą i obaj wierzymy, że wszystko będzie dobrze. O zaległości się nie boję, taki problem jest w wielu klubach. Jak na razie współpraca układa się naprawdę fajnie i mam nadzieję, że tak będzie dalej - tłumaczy.
Bartłomiej Kowalski ma mieszane uczucia związane z sezonem 2018. - Mój indywidualny wynik w lidze oceniam jako średni i w kontekście rezultatu drużyny nie jest dla mnie pocieszeniem. Jeśli chodzi o występy w zawodach młodzieżowych, to jestem w miarę zadowolony, choć i tak chciałbym, by za rok było jeszcze lepiej - zakończył utalentowany żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Nikt nie da Tobie tyle,co obieca deweloper:)xd