Katarzyna Łapczyńska, WP SportoweFakty: Od zawsze chciał pan zostać żużlowcem?
[tag=5745]
[/tag]Patrick Hougaard, były żużlowiec: Jeździłem na motocyklu żużlowym od 4. roku życia. Rozpocząłem karierę, ponieważ mój ojciec kiedyś się ścigał. To pchnęło mnie, aby próbować.
Plany na początku?
Stać się w 100 proc. profesjonalistą i zarabiać na swoim hobby. Speedway to moja pasja, marzyłem o tym, żeby stała się moją pracą.
Koniec kariery niweczy wszystko. To była trudna decyzja?
Bardzo trudna. Jeździłem przez 25 lat, z czego 12-13 lat byłem zawodowcem. Spałem, jadłem, żyłem żużlem. Moje hobby to była moja praca. Myślę, że teraz nadszedł odpowiedni moment, żeby to przerwać. Jest przynajmniej kilka powodów takiej a nie innej decyzji.
Analizował pan kiedyś, co się stało, że nie dotarł pan na szczyty tego sportu?
Bardzo ciężko powiedzieć, co poszło nie tak. Nie ma jednego, konkretnego powodu. Na pewno kontuzje są jednym z nich. Poza tym z pewnością trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie, żeby wszystko zagrało i udało się osiągnąć sukces. Po drodze podjąłem kilka złych decyzji. Mimo to, mam poczucie, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy. Niestety, mistrzem świata zostaje tylko jeden zawodnik rocznie.
Długo zastanawiał się pan nad zakończeniem kariery czy była to decyzja pod wpływem impulsu?
To ciężki temat dla mnie, ale przeszło mi to przez myśli wiele razy już wcześniej. Chwilę nad tym myślałem, analizowałem wszystko.
Kluby często nie płacą na czas i mają problemy finansowe. Czy był to jeden z powodów pana decyzji?
Tak, zdecydowanie to był jeden z powodów.
Wanda Kraków wciąż nie zapłaciła panu za sezon 2017.
Nie chodzi tylko o sytuacje w Krakowie. W ciągu całej kariery wiele razy trafiałem na problemy finansowe klubów. To aktualnie nieodłączna część tego sportu, co jest niesamowicie smutne i męczące dla zawodników.
Najlepszy moment w karierze?
Nie mam ulubionego, najważniejszego. Mam bardzo dużo wspaniałych wspomnień.
Co dalej?
Kończę edukację pod koniec marca i idę po prostu do normalnej pracy. Nic szczególnego.
Planuje pan wsiadać na motocykl żużlowy od czasu do czasu?
Może tak, może nie. Szczerze mówiąc nie wiem. Nie myślę o tym w tej chwili.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"