[tag=2471]
Chris Harris[/tag] zdecydowanie bardziej kojarzony jest z innymi brytyjskimi zespołami - Coventry Bees czy ostatnio Poole Pirates. To właśnie tam odnosił on swoje największe żużlowe sukcesy. 36-latek rozpoczynał jednak karierę w najwyższej lidze na Wyspach Brytyjskich właśnie w Peterborough. Było to w latach 2002-2003.
Harris walnie przyczynił się do sukcesów ekipy także w 2017 roku, kiedy to powrócił do zespołu na jeden sezon w Championship.
Promotor drużyny, Ged Rathbone przekonuje, że działacze chcą zbudować zespół nie tylko mocy, ale także zgrany. Taki, z którym kibice będą się identyfikować. Brytyjczyk doskonale wpisuje się w koncepcje drużyny. - Harris świetnie wspomina swoje starty w Peterborough. Byliśmy prawdopodobnie jednym z dwóch klubów, które brał pod uwagę w Premiership - powiedział Rathbone.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wybrał właśnie nas. Widzieliśmy w minionym sezonie, że jest on w stanie wciąż rywalizować na poziomie play-off i właśnie tego od niego oczekujemy. Z punktu widzenia zawodnika także jest to dobra decyzja, bo jego rodzina będzie mogła w każdym momencie przybyć i zobaczyć jak jeździ - powiedział szef Peterborough.
Rathbone bardzo wierzy w swojego nowego zawodnika. - Chcemy po prostu, aby przyjeżdżał i znów cieszył się żużlem, tak samo jak wtedy, kiedy ostatni raz jeździł w naszych barwach. Dla nas zakontraktowanie Harrisa to świetny początek budowania zespołu. Z pewnością będzie jego mocnym punktem - wyjaśnił promotor ekipy.
W najbliższych dniach należy się spodziewać kolejnych ruchów transferowych ze strony Peterborough. Klub powraca do Premiership po dłuższej przerwie. Działacze chcieliby, by drużyna sprawiała radość przede wszystkim kibicom.
ZOBACZ WIDEO Ile żużlowcy wydają na opony?
Czy Chris Harris będzie solidnym wzmocnieniem Peterborough? 
