Powraca do macierzy, aby rozwinąć skrzydła. Fajfer chce udowodnić swoją wartość (wywiad)

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kevin Fajfer.
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kevin Fajfer.

Po kilkunastu miesiącach nieobecności do Gniezna powracają dwaj przedstawiciele klanu Fajferów. Młodszy z kuzynów, Kevin, zapewnia, że zrobi wszystko, aby nie zawieść zaufania kibiców Car Gwarant Startu i z optymizmem patrzy w przyszłość.

Natalia Zawodna, WP SportoweFakty: W trakcie sezonu 2017 w niezbyt sprzyjających okolicznościach opuszczał Pan gnieźnieńską drużynę. Co skłoniło pana do powrotu "na stare śmieci"?

Kevin Fajfer: Najważniejszym czynnikiem, który brałem pod uwagę była odległość dzieląca moje miejsce zamieszkania od stadionu. Możliwość znalezienia się w przeciągu pięciu minut na ul. Wrzesińskiej 25 była priorytetowa. To duże ułatwienie dla zawodnika. W razie konieczności częstszego treningu w celu dopasowania się odejdzie mi czas, który musiałby poświęcić na dojazdy.

Jak wyglądają pana przygotowania do przyszłego sezonu? Bardzo ważnego pod kątem pokazania się z jak najlepszej strony. Wszak to już ostatni rok, kiedy będzie mógł pan sprawdzić się jak junior.

W końcu muszę pokazać na co mnie stać. Miniony sezon nie był do końca taki jaki miał być. Muszę wyciągnąć wnioski i zapomnieć o tym co był nie najlepsze. Wydarzyły się pewne sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. Muszę patrzeć  w przyszłość. Ten sezon musi być o wiele lepszy.

Poprzedni sezon w kratkę. Jakie zmiany chce pan poczynić, aby faktycznie przyniosło to pożądane rezultaty?

Przede wszystkim moje chęci muszę przełożyć na okazalszą zdobycz punktową. Podczas przygotowań do sezonu chcę dać jeszcze więcej z siebie, aby poprawić siłę. Do tego planuję zakup sprzętu. Muszę nauczyć się także podchodzić do wszystkiego ze spokojną głową, bez oglądania się na to czy wygrywam czy przegrywam.

Wspomniał pan o doposażeniu swojej bazy sprzętowej. Jak zatem będzie ona wyglądać?

Sprzęt w tym sporcie jest bardzo ważny, ale do tego potrzebne są finanse. Nasze finanse mogłyby być lepsze, ale to co mamy wykorzystamy jak tylko optymalnie się da. Będę miał wyremontowane trzy silniki i wśród nich będę szukał tej najszybszej perełki.

Do składu po kilku latach przerwy powraca także Oskar Fajfer, pana kuzyn.
Liczy pan na wsparcie ze jego strony?

Cieszę się z jego powrotu do Gniezna. Zawsze mogłem liczyć na jego pomoc. Teraz Oskar będzie z nami. Myślę, że to będzie dla mnie dodatkowy plus, który pomoże mi osiągnąć lepsze wyniki.

W poprzednim sezonie młodzieżowcy Car Gwarant Start Gniezno - Norbert Krakowiak i Maksymilian Bogdanowicz poczynili znaczne postęp. Przełożyło się to, m.in. na awans do finału DMPJ. Nie obawia się pan presji wywieranej przez kibiców na swojej osobie?

W tamtym sezonie w tych chłopaków nikt nie wierzył. Mam cichą nadzieję, że tak samo będzie ze mną. Przeanalizuję wszystko na spokojnie z nowymi osobami w moim otoczeniu i pokażę na co mnie stać.

ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba

Komentarze (7)
avatar
Don Diego SKS START
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia,będzie dobrze. 
avatar
Gniezno Wataha
26.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dasz radę.Bedziesz mocniejszy niż Stalkowski.Ja jestem spokojny o juniorów w Gnieźnie i resztę drużyny.Bardziej bym się skupił na delegacjach. 
avatar
G-no W-ny
26.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kevin> będzie dobrze, ja w to wierzę ! Bądz gotów fizycznie, a sprzętowo i techniczne pewnie trochę pomoże kuzyn. My kibice nie będziemy wymagali zbyt wiele. Ważne byś, w biegach młodzieżowych Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
26.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Logistyka też swoje robi Powodzenia w Gnieźnie 
AMON
26.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kevin za późno rozpoczął przygodę z żużlem w przyszłym roku kończy 21 lat i ma ostatni sezon w gronie juniorów jeśli nie zrobi mega postępu w co osobiście nie wierzę to raczej w seniorskim żużl Czytaj całość